W maju jak w lipcu – wiadomości z ogrodu (raju)

Jest bardzo piękna pogoda i gorąco. Nareszcie nasz dom powiększył się o “pomieszczenie ogrodowe”. Popołudnia spędzamy pod parasolem. Rośliny powracają na powierzchnię z głębin ziemi – to zawsze cieszy. Czasami pojawia się nowe pokolenie to tu, to tam, takie samosiejki, czy jak to się nazywa. Robią trochę chaosu, ale niech sobie rosną tam gdzie im  wygodnie, albo tam gdzie los je rzucił.

A jutro 17. maja – święto narodowe.

Witam serdecznie 🙂

Jest gorąco jak w lipcu i bez parasola mamy tu piekarnik

W jabłoniach bzyczy – jest nadzieja, owady nie wyginęły, będą jabłka.

Gigantyczne konwalie powoli się wznoszą

Będą jabłka 🙂

Gdy miałam grypę i zakotwiczyło mnie w domu, to pewnego dnia przed drzwiami znaleźliśmy doniczkę z wiszącymi truskawkami. Musze przyznać, ze mam super koleżanki w pracy! Jedna z nich zrobiła mi niespodziankę. No i truskawki w drodze.

Nie tylko rośliny i owady powróciły, ale również koty. Na dobre i na złe…

A tego to nazywamy Mop bo wygląda jakby służył do mycia podłogi.

Mop

Ta syberyjska jagoda to raj dla trzmieli!

Mój Ginko Biloba wypuszcza nowe liście. Kolejny rok z patyczka zamieni się w drzewko.

Oslo

Tjuvholmen

Spotkanie z koleżanką z akademii, której nie widziałam prawie 14 lat!!! Spacer po dwóch bardzo rożnych od siebie dzielnic. Akerbrygge/Tjovhlmen (biznes, pieniadze i fasady oraz i Grønnelokka – bohemia, artyści i imigranci.

Tjuvholmen – Zamówiłam pstrąga z myślą, ze zjemy porządny obiad – zatkało mnie bo cena była bardzo niska (134 kr) jak na tutejszy serwis. Ale gdy pstrąg pojawił się na stole to wybuchłyśmy śmiechem…

Tjovholmen

A TO JEST GRØNNELOKKA:

 

A takie tabliczki “wtopione” w chodnik znajdują się w wielu miejscach w centrum, na Grønnelokka w Oslo. Są świadectwem deportowania żydów, w nocy 27 nov. 1942 z ich domów do obozów koncentracyjnych. Na tabliczce są nazwiska żydów, kiedyś zamieszkałych w domu przed którym tabliczka jest umieszczona.