Chleb razowy

No to upiekłam pierwszy chleb razowy:

IMG_0972

Taki chleb jest bardzo gruboziarnisty i bardzo zdrowy. Niestety nie rośnie tak jak z maki pszennej.

IMG_0974

Pycha!

IMG_0975

A to moje 3 kultury na chleb. Niestety wszystko wskazuje na to, ze stworzyłam warunki niesprzyjające mikroorganizmom na których mi zależy. Ten pierwszy to jakaś katastrofa ekologiczna!

IMG_0976

Ale, ta kolonia z maja, doskonale się rozwija w lodowce. Z niej piekłam mój razowiec. Wczoraj dostały jedzenie i widać, ze jest im dobrze. :o) Za kilka dni nowy chleb! Sama nie rozumiem dlaczego mnie to pieczenie tak cieszy? Może sensoryczne wspomnienia z dzieciństwa, gdy tato przynosił ciepły razowy chleb i pachniało w domu jak w piekarni :o)

Le Creuset – miniatura chlebowego pieca

No i stało się. Zainwestowałam w “piec chlebowy” czyli garnek żeliwny (tak myślę). Doczytałam, że w takim garnku powstaje atmosfera podobna do pieca. Moja obsesja się pogłębia, he! he!

image

A oto chleb z “pieca”. Niestety trochę ciężki w środku i zbyt kwaśny. Zbyt mało bąbli :o) Nie miałam czasu go upiec gdy był wystarczająco dojrzały i stał biedak o cały dzień za długo. Ale wygląd ma, trzeba przyznać chlebowy :o)

bread (1) bread (2) bread (3)

cd. Chleb

Koleżanka  z pracy pożyczyła mi duńską książkę o pieczeniu chleba: Det Gode Brød. (pozytywna strona znajomości norweskiego to możliwość czytania po duńsku, he! he!)

Książka to również historia przyjaźni miedzy piekarzem (Chad), który został surferem i surferem (Eric), który został piekarzem. Dlatego w książce znaleźć można również takie zdjęcia. Jak się ma pasje, to nie ma znaczenia czego ona dotyczy, owoce pasji zawsze są bardziej dorodne, tak jak chleb z ich piekarni Tartine Bakery w Kalifornii, który po upieczeniu jest natychmiast rozchwytywany.

Przepisy na chleb z Tartine zasypały internet. Np. tu:

http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.no/2016/05/tartine-bread-w-majowej-piekarni.html

IMG_2019

IMG_2020

IMG_2018

Dzisiejszy chleb :o)