Ożywione komiksy – sztuka współczesna

W weekend odbyło się otwarcie wystawy norweskiego artysty pokolenia komiksów Eivinda Blakera. Choc nie wychowałam się na komiksach i figury action nigdy mnie nie pociągały, muszę przyznać, ze chciałabym mieć na ścianie coś tak dynamicznego. Przywracałoby mi to energie – tak myślę. Zaskoczyło mnie, ze pomimo istnienia laserowych pił, sterowanych komputerami, Eivind wycina swoje warstwy ręcznie! (Tylko elementy z aluminium są cięte maszynowo.

img_1611 img_1610 img_1601 img_1600 img_1599 img_1598 img_1597 img_1594 img_1592 img_1591 img_1589 img_1588 img_1586

 

Diorama – warsztaty

Muzeum historii naturalnej zorganizowało kurs dioramy. Spontanicznie podjęłam decyzje udziału. Uwielbiam takie miejsca i mam nadzieje, ze w przyszłym życiu bede tam pracować, np. Natural History Museum in London – czemu nie. Dioramy to okna wystawiennicze przedstawiające często wypchane zwierzęta w swoim środowisku, lub odtworzenie innego rodzaju sytuacji, np. historycznych, gdzie wizualna wiarygodność w stosunku do rzeczywistości jest bardzo ważna.

Kilka przykładów z muzeum:

IMG_0270

Dioram 1:1 Fantastyczne stare rzemiosło. Teraz wszystko zastępują komputery i projekcje.

IMG_0272

1:1 Bobry i ich srodowisko

IMG_0274

A to materiały z warsztawtow

IMG_0277

Materiały do robienia malutkich dioram

IMG_0511

Diorama z “żywym” dino

IMG_0281

A to mój szkielet dinozaura.

IMG_0298

Po drodze wizyta w ogrodzie botanicznym. N dalszym planie sztuczna skocznia narciarska!!!! – Bez komentarza

IMG_0303 IMG_0310

 

Do zimy trzeba się wspiąć

Odwiedziliśmy znajomych w górach. Po drodze siąpił deszcz, który przy powolnym wznoszeniu się samochodu nad poziom morza zamieniał się w śnieg. I nagle wjechaliśmy w krainę odfarbowaną. Olbrzymia naturalna scenografia otworzyła się by nas wpuścić na scenę.

po drodze do hytty

Bez wątpienia ZIMA

A w domku TAKA kolacja!

Gravet Ørret – czyli pochowany pstrąg. Grav – znaczy grób, gravet – pochowany.

Gravet Ørret – mięso pstrąga oddzielone od szkieletu. W smaku przypomina śledzie w oleju.

Pochowany pstrąg w pieczonym “naleśniku” (Lefse) z ziemniaków. W środku: pstrąg, cebula, sałata Rucola, pieczone ziemniaki i kwaśna śmietana.

Cale szczęście, ze wszyscy jednomyślnie mieli ochotę pójść na narty!

Tesungdalen Nowy rok w 2016 (2)

Pierwsza trasa w dodatniej temperaturze była trudna. Śnieg przyklejał się do nart i nie można było zjeżdżać.

Tesungdalen Nowy rok w 2016 (29)

Trasa druga – perfekt! – Narty ślizgały się jak trzeba, nie za wolno i nie za szybko.

ALE…. nic nie jest za darmo. Powrot w ciemnościach do zamarzniętego samochodu – nie mogliśmy otworzyć drzwi!

011956aaaf6c51b6d49125bd8cfb665df9e102ea30

 

Bergamo cd.

 

Italia høstferie 2015 (1204)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (1196)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (1195)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (1193)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (3)

Bergamo – widok z murów obronnych na “dolne miasto”

Italia høstferie 2015 (4)

Bergamo – widok z murów obronnych na “dolne miasto”

Italia høstferie 2015 (5)

Kolejka, która wspina się na Cita Alta

Italia høstferie 2015 (6)

Ostrzeżenia dotyczace przebywania na najwyższym wzniesieniu Cita Alta

 

10 dni w Italii – Przez góry do Bergamo

Ostatnie dwie noce postanowiliśmy spędzić w Bergamo. Stamtąd tez odlatywał nasz samolot powrotny, wiec oszczędziło nam to ok. 2h jazdy, które musielibyśmy pokonać wracając z Bosco Ch. Jednakże zamiast gnać prosto do Bergamo, pojechaliśmy przez góry, zawiłymi drogami przed siebie.

Italia høstferie 2015 (807)

Pożegnaliśmy włoskie mieszkanie w Bosco

Italia høstferie 2015 (818)

Po drodze weszliśmy na skarpę, by zobaczyć po drugiej stronie doliny sanktuarium Santa Maria delle Corona, w którym byliśmy wcześniej. Wejście na skarpę było zabezpieczona ogrodzeniem na którym wisiały takie ostrzeżenia.

Italia høstferie 2015 (824)

Bardzo złe zdjęcie, ale tylko na nim widać sanktuarium “wmontowane” w skałę.

W Bardolino nad jeziorem Garda wypiliśmy kawę, wchłonęliśmy  jakieś ciastka. A gdy zobaczyłam przekwitnięte drzewa mimozy nie pozostało mi nic innego (tzn.nic mnie nie mogło powstrzymać) jak pozbierać strączki z nasionami. Nie sądze aby się przyjęły w doniczce, ale warto spróbować.  Potem ruszyliśmy do klasztoru Dominikanów Madonna del Flassino.

Piękny klasztor z typowymi krużgankami. Niestety mnisi, prawdopodobnie bez wyrzutów sumienia trzymają w klatce ptaki, w fontannie ryby i żółwie. Największe wrażenie zrobiły na mnie ściany wypełnione udokumentowanymi w formie obrazków podziękowaniami za ocalone życie, np. z wypadków samochodowych. Niektóre zawierały wycinki z prasy z dokumentacją wypadku lub fotografią po np. operacji. Na zdjęciach są ludzie w każdym wieku. Zbliżeń nie będę publikować na tym blogu.

Italia høstferie 2015 (875)

Klasztor Dominikanów Madonna del Flassino.

Italia høstferie 2015 (873)

Kaplica w klasztorze Dominikanów Madonna del Flassino.

Italia høstferie 2015 (874)

Kaplica w klasztorze Dominikanów Madonna del Flassino.

Italia høstferie 2015 (830)

Ptaki w klatce na środku jednego z kruzgankow

Italia høstferie 2015 (869)

Ryby i żółwie

Italia høstferie 2015 (840) Italia høstferie 2015 (843) Italia høstferie 2015 (849) Italia høstferie 2015 (864)

BERGAMO

Bergamo to perełka. Do tego miasta nawet warto się wybrać na długi weekend. “Stare miasto” znajduje się na wzniesieniu i jest otoczone murem obronnym. Nazywa się Citta Alta. Mozna tez wjechać kolejka wyżej na wzniesienie San Vigilio – co zrobiliśmy wieczorem.

Dzień rozpoczęliśmy w muzeum Accademia Carrera. Zarówno mnie jak i M obrazy pochłonęły nas całkowicie. Kupiliśmy książkę i gdy się ja otwiera to jakby się przenosiło w inny świat. Tam własnie znajduje się Sebastian Rafaela.

Accademia Carrera (53)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1488-1490 – Bergognone (Ambrogio da Fossano ok.1453-1523)

Accademia Carrera (124)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1501 – Bernardino de´Conti (1470-1523)

Accademia Carrera (155)

Magddalena in meditazione, 1515-1530 – Giampietro (Giovan Pietro Rizzoli)

Accademia Carrera (186)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1488-1490 – Bergognone (Ambrogio da Fossano ok.1453-1523)

Accademia Carrera (179)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1488-1490 – Bergognone (Ambrogio da Fossano ok.1453-1523)

Accademia Carrera (273)

Madonna col Bambino 1440 – Jacopo Bellini (ok.1424-1471

Accademia Carrera (120)

Cristo in pieta tra Maria e Giovanni 1455 – Giovanni Bellini ok.1430-1516

Accademia Carrera (301)

Cristo in pieta tra Maria e Giovanni 1455 – Giovanni Bellini ok.1430-1516

Accademia Carrera (203)

Madonna col Bambino 1482-1483 – Carlo Crivelli

Accademia Carrera (44)

San Gerolamo (St. Jerome) 1460-1470 -Pittore Fiammingo?

Accademia Carrera (220)

San Gerolamo (St. Jerome) 1460-1470 – Pittore Fiammingo?

Accademia Carrera (237)

Madonna col Bambino, 1495-1500 – Giovanni Battista Cima da Conegliano e Bottega

Accademia Carrera (37)

Madonna col Bambino, 1495-1500 – Giovanni Battista Cima da Conegliano e Bottega

Accademia Carrera (8)

Madonna col Bambino, 1486 – Bartolomeo Vivarini ok 1430-1491?

Accademia Carrera (23)

Madonna col Bambino, 1486 – Bartolomeo Vivarini ok 1430-1491?

Accademia Carrera (192)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (272)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (39)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (119)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (232)

Compianto su Cristo morto 1510 -Bernardino di Mariotto (0k.1478-1566?)

Accademia Carrera (71)

Accademia Carrera (206)

Compianto su Cristo morto 1510 -Bernardino di Mariotto (0k.1478-1566?)

Accademia Carrera (184)

San Sebastiano 1501-02 – Raffaello Sanzio 1483-1520

Accademia Carrera (70)

Madonna col Bambino 1505 – Bartolomeo Veneto ok.1480-1531

Accademia Carrera (73)

Madonna col Bambino tra i santi Geralamo e Anna (Madonna Baglioni), 1511-1513 – Andrea Previtali ca. 1475-1528

Accademia Carrera (128)

Madonna col Bambino tra i santi Geralamo e Anna (Madonna Baglioni), 1511-1513 – Andrea Previtali ca. 1475-1528

Accademia Carrera (247)

Madonna col Bambino tra i santi Francesco d´Assisi e Chiara (St Clara) – Marco Basaiti ok. 1470-1530

Accademia Carrera (116)

Madonna col Bambino tra i santi Francesco d´Assisi e Chiara (St Clara) – Marco Basaiti ok. 1470-1530

Accademia Carrera (161)

Sant´Orsola e le diecimila vergini,1520-1525 – Andrea Previtali ok. 1475-1528?

Accademia Carrera (82)

Sant´Orsola e le diecimila vergini,1520-1525 – Andrea Previtali ok. 1475-1528?

Accademia Carrera (208)

San Giovanni evangelista 1515 – Bergognone (Ambrogio da Fossano) ok. 1453-1523

Accademia Carrera (59)

Compianto su Cristo morto 1515-1525 – Pittore di cultura emiliano-veneta?

Accademia Carrera (43)

Canaletto?

Accademia Carrera (62)

xxx

Accademia Carrera (202)

xxx

Accademia Carrera (151)

xxx

Accademia Carrera (76)

La tumulazione di Alta (Pogrzeb Atala) 1859 – Giovan Battista Riva 1830-1910

Accademia Carrera (141)

La tumulazione di Alta (Pogrzeb Atala) 1859 – Giovan Battista Riva 1830-1910

Accademia Carrera (194)

Francesco Hayez 1791-1882

Accademia Carrera (233)

Francesco Hayez 1791-1882

 

Accademia Carrera (144)

Ricordo di un dolore (Pamiec smutku) 1889 – Giuseppe Pellizza da Volpedo 1868-1907

Accademia Carrera (69)

Ricordo di un dolore (Pamiec smutku) 1889 – Giuseppe Pellizza da Volpedo 1868-1907

10 dni w Italii – Wenecja jeszcze raz

Drugi pobyt w Wenecji przeznaczyliśmy na zwiedzanie muzeów. Niestety Bazilikę św. Marka i wjazd na wieże sobie odpuściliśmy z powodu kolejek.

Nagroda była Gallerie Dell´ Accademia. Bylo to dla mnie bardzo duże przeżycie. Może trzeba, jak te obrazy postarzeć się, by moc się z nimi identyfikować?

Wenecja Accademia (9)

Crucifixion and Apotheosis of the Ten Thousand Martyrs of Mount Arart 1515 Vittore Carpaccio

Wenecja Accademia (38)

Crucifixion and Apotheosis of the Ten Thousand Martyrs of Mount Arart 1515 Vittore Carpaccio

Wenecja Accademia (3)

Madonna col Bambino e due Santi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (4)

Madonna dei cherubini rossi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (5a)

Madonna dei cherubini rossi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (46)

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (46b)

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (46c)

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (53)

Madonna col Bambino, san Giovanni Battista e una santa – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (53a)

Madonna col Bambino, san Giovanni Battista e una santa – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Italia høstferie 2015 (637)

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

Wenecja Accademia (5b)

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

Wenecja Accademia (6a)

The Marriage of St. Catherine 1359(?) – Lorenzo Veneziano

Wenecja Accademia (6b)

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

Wenecja Accademia (7)

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

Wenecja Accademia (7a)

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

Wenecja Accademia (7b)

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

Wenecja Accademia (23)

Incoronazione della Vergine e angeli – Catarino 1362 (?)

Wenecja Accademia (14)

detal: Miracolo della Croce a Rialto – Vittore Carpaccio 1460-1521

Wenecja Accademia (19)

Processione in Piazza San Marco(?) – Gentile Bellini (1429-1507

Wenecja Accademia (1)
Wenecja Accademia (11) Wenecja Accademia (12) Wenecja Accademia (13) Wenecja Accademia (15) Wenecja Accademia (17) Wenecja Accademia (20) Wenecja Accademia (21) Wenecja Accademia (22) Wenecja Accademia (25) Wenecja Accademia (26)
Wenecja Accademia (28) Wenecja Accademia (30) Wenecja Accademia (31) Wenecja Accademia (33) Wenecja Accademia (35) Wenecja Accademia (36) Wenecja Accademia (37)
Wenecja Accademia (39) Wenecja Accademia (40) Wenecja Accademia (41) Wenecja Accademia (43) Wenecja Accademia (44) Wenecja Accademia (45) Wenecja Accademia (48) Wenecja Accademia (51) Wenecja Accademia (52) Wenecja Accademia (x1) Wenecja Accademia (x2) Wenecja Accademia (x3) Wenecja Accademia (x4) Wenecja Accademia (x5)

Po mojej włoskiej “podroży” w Gallerie Dell´ Accademia, dotarliśmy do Domu Peggy Guggenheim, gdzie prezentowane są prace modernistów: Picasso, Rothko, Picabia, Kandinsky, Ernst, Cornell, Braque, Dali… Przejście z XIII w do XX, było traumatyczne. Formalizm w pracach tych ostatnich nie wycisnął ze mnie żadnej łzy. Chłód, próżnia i wacuum – uczucia wcześniej nieznane. Może mi to przejdzie? Może znowu zobaczę sens w czarnym kwadracie Malewicza? A może muszę narodzić się od nowa?      
013ab13eded2b3c3f2868d685c2f4cc446926105d1 0184e02a150c46f95d8597db3364010a36da9d394f 0193572feffe639211d182537873f57ba1fbe259ec

Gugenheim (2) Gugenheim (4) Gugenheim (11) Gugenheim (21) Gugenheim (28) Gugenheim (36) Gugenheim (47) Gugenheim (53) Gugenheim (57) Guggenheim (1)

 

10 dni w Italii – Mantua (Mantova)

Dzień 7

Właściciel mieszkania, które wynajmowaliśmy w Bosco Ch. polecił nam Mantuę.     Mantua przywitała nas targiem na placu Sordello. Chaotyczny/swojski widok zasłaniał uroki placu i nie można było tak naprawdę doświadczyć jego uroków. Targ jednak trwał bardzo krotko, i gdy wychodziliśmy z kilkugodzinnej trasy w Palazzo Ducale i muzeum w Castello di San Giorgio, z rynku zniknęły stragany, a po bruku uwijali się ludzie zamiatający trudny do oczyszczenia bruk. Z kamienic wypłynęły na plac stoliki kawiarni.

Niestety Mantua nie zrobiła na nas dużego wrażenia, ale myślimy, ze powodem jest niedotarcie do wszystkich ciekawych miejsc. Mieliśmy mało czasu i zapału, bo myśli przeniosły się znowu do Wenecji, do której mieliśmy pojechać jutro – a to oznaczało pobutkę o 6.00.

Mantua (14)

Mantua (25)

Targ na placu Sardello

Mantua (31)

Targ na placu Sardello

Mantua (21)

Mantua (1) Mantua (2) Mantua (5)
Mantua (13) Mantua (19)

Mantua (3) Mantua (4) Mantua (7)
Mantua (16)

mantuaA (9)

 

 

Mantua (17) Mantua (26) Mantua (33) Mantua (34) Mantua (35) Mantua (36)
Mantua (38)


mantuaA (1) mantuaA (3) mantuaA (4) mantuaA (5) mantuaA (6) mantuaA (8) mantuaA (10)

Bazylika St. Andrea:

Mantua Basilica St Andrea (1) Mantua Basilica St Andrea (2) Mantua Basilica St Andrea (3) Mantua Basilica St Andrea (4) Mantua Basilica St Andrea (5) Mantua Basilica St Andrea (6) Mantua Basilica St Andrea (7) Mantua Basilica St Andrea (8)

 

10 dni w Italii – Wenecja

Dzień 4. Doradzono nam dojazd do Wenecji pociągiem, ale nas to nie przekonywało. Samochodem zaoszczędziliśmy czas. M znalazł mały port na mapie: Fusina, tam zaparkowaliśmy samochód i popłynęliśmy łodzią do Wenecji (ok.25 min), do portu przy kościele Gesulti. Byliśmy bardzo zadowoleni z tego rozwiązania. W ten sam sposób dotarliśmy na wyspę dwa dni później.

Pierwszego dnia, z założenia, włóczyliśmy się po mieście, bo miasto to jakby trójwymiarowy obraz, muzeum samo w sobie. Czasami weszliśmy do jakiego kościoła lub na wystawę należącą do Biennale w Wenecji. Kilka zdjęć:

wene (33)

Dopływamy do kosciola Gesulti

wene (20)

wene (15)

wene (19)

Palazzo Ducale

wene (6)

Palazzo Ducale

wene (37)

Piazza St. Marco og Basilica di St. Marco

wene (41)

Piazza St. Marco

wene (38)

Canal Grande og kościół Santa Maria d. Salute na horyzoncie.

wene (30)

Basilica di St. Marco z umieszczonym barakiem dla pracujących na wysokościach.

wene (3)

Gondole do wyboru do koloru, ale 80 euro za 30 min!

wene (9)

Cześć Biennale w Wenecji

wene (23)

Do dyspozycji Biennale oddawane są rożne lokale, np. kościoły.

wene (47) wene (28) wene (27) wene (16) wene (1) wene (45) wene (46) wene (34) wene (32) wene (31) wene (22) wene (21)

W Wenecji rzemiosło kwitnie, a na wystawach sklepowych można zobaczyć bardzo ciekawe, albo dziwne rzeczy:

witryny (1) witryny (2) witryny (3) witryny (4) witryny (5) witryny (6) witryny (7) witryny (8) witryny (9) witryny (10) witryny (11) witryny (12) witryny (13) witryny (14) witryny (15) witryny (16) witryny (17)

 

10 dni w Italii – Werona

Niestety skomplikowane jest szukanie odpowiednich zdjęć, bo iPhone i iPad, na których mam zdjęcia przestały współpracować z PC. Dlatego najpierw wrzucę zdjęcia, a potem będę porządkować i podpisywać.

Dalszy ciąg Museo di Castelvecchio w Weronie.

Dobrze być poza sezonem. Można w spokoju przepływać z pomieszczenia do pomieszczenia. Własnym tempem. Każdy obraz można studiować godzinami. Powinna istnieć wypożyczalnia obrazów, tak jak książek; bierzesz obraz z XIII wieku do domu na miesiąc i zakrywasz nim telewizor.

Fragment muzeum

Widok z muzeum

Dom nieszczęśliwej miłości. Właściwie nie mieliśmy zamiaru tam dotrzeć, ale było po drodze – Dom Juli  Cassa di Giulietta. Oczywiście dom nie jest miejscem gdzie Shacespeare umieścił swoja historie, ale wszystko wskazuje na to, ze spełnia on wyjątkowa role. Ludzie z całego świata przyjeżdżają tu by prosić Julie o miłość. Mur wejściowy zasypany jest prośbami i listami do Julii. Wnętrza domu są jakby scenografią, pozostałą po ostatnim przedstawieniu. Wszystko jest fikcją, a jednak jak religia wypełnia tęsknoty ludzi i daje nadzieje. To miejsce daje ludziom to czego, żadne muzeum dać nie może, dlatego zawsze w nim pełno ludzi.

Słynny balkon. Tu nowożeńcy robią sobie zdjęcie na szczęście.

Widok z okna Cassa di Giulietta

A ten wehikuł czasu to miejsce do pisania listów do Julii. Apropos – poczta tez można wysłać.

Wejście na podwórko.

  
  

Chiesa di S.Anastasia (Kościół Sw. Anastazji) 1260 – włoski gotyk.

Capella Del Rosario (1585-1596)

Trudno uwierzyć, ze to ludzie stworzyli taka architekturę. Bez 3D programów i maszyn. Oni mieli coś co było bardzo tanie – CZAS. Wartość czasu mierzona wartością robotników, czyli za darmo. Dodatkowo w nagrodę zarezerwowane miejsce w raju.

Altare Centrego (1488-1502). Dedykowany dominikaninowi Tomaszowi z Aquiny . Obraz “Nasza Pani”namalowany przez Girolamo dai Libri (1477-1555) . Madonna siedzi miedzy Sw. Tomaszem i Sw. Augustynem.

Kościół Sw. Anastazji

 

Kościół Sw. Anastazji

Wieczorem obiad w Ristorante – Kościele Sw. Mateusza! Losy tego kościoła są bardzo nietypowe. Był wojskową pralnią w czasie 1 wojny światowej, magazynem, warsztatem produkującym dywany.

IMG_4968.JPG

Restauracja w Kościele Sw. Mateusza

 

IMG_4967-0.jpg

Wnętrze

IMG_4965.JPG

Okna w podłodze odsłaniające podziemie kościoła.

 

10 dni w Italii – co nas tak gna?

Coś nas gna. Coś wytrąca nas z orbity spokojnego, bezpiecznego, ale zrutynowanego życia. Jeszcze tyle świata do zobaczenia…, jakby “tam”, w nieznanym, były wszystkie odpowiedzi. Jakby “tam” dusza mogła zaznać spokoju. Przedłużanie życia poprzez jego zapełnianie impresjami po brzegi. I choćby nie wiem ile zobaczyć, przeczytać i wysłuchać, niedosyt jakiś ściska gardło i znowu trzeba gdzieś wyruszyć.

Goethe pisze w Podroży włoskiej – “Ale trzeba się wziąć w karby, przecież tu, jak zawsze zresztą, znajduje to, przed czym uciekam, w stałym sąsiedztwie z tym czego szukam”  1749

Tym razem Italia – Wenecja, Werona, Bergamo, Mantua i góra Mont Baldo (1582 m n.p.m.) 1300 km samochodem i jakby tyle samo pieszo – od rana do wieczora.

TO BYŁA WSPANIAŁA PODROŻ – wycisnęła łzy na widok obrazów Belliniego, Tycjana, Rafaela, Montegna. Dziwne przeżycie, tylko natura jest w stanie zrobić na mnie takie wrażenie. Chyba się starzeje, powracam do przeszłości sztuki jakby tam znajdowało się jej niewinne dzieciństwo. I ten czas, czas, którym każdy obraz emanował, czas powolnego powstawania – po jednej komórce, jak skomplikowany organizm.

17 września 1749 roku Goethe napisał: “Nie po to wybrałem się w tą cudowna podroż, by sam siebie okłamywać, lecz by lepiej siebie poznać w oglądanych przedmiotach”.

Obraz Rafaela “Św. Sebastian” (1520) – stał się studnią  na której dnie można zobaczyć własną duszę.  Fotografia to kiepski substytut – wymazuje czas, zamienia obraz w jeden klik.

Italia høstferie 2015 (956)  Postaram się dopisywać – po trochu – po wolnemu – tak by nie odstraszyć wrażeń delikatnych, do których dociera się na palcach. By ich nie zadeptać marszem cyfrowym internetu.

——————————————————————————————————

Wylądowaliśmy późno w Bergamo. Odebraliśmy samochód i 100 km do Verony, a potem 33 km do malutkiej miejscowości Bosco Chisanowa – 1100 m n.p.m. Pierwszego dnia włóczyliśmy się po okolicy, dosypialiśmy i włóczyliśmy ponownie. Była mgła i 11 stopni.

Italia høstferie 2015 (30)

Po południu wyszło słońce. Dotarliśmy do pięknego cmentarza.

Italia høstferie 2015 (43) Italia høstferie 2015 (46) Italia høstferie 2015 (49) Italia høstferie 2015 (54)

Dzień drugi – poprzez góry, serpentynami do sanktuarium Madonna della Corona (XIII wiek), “wmontowanego” w skałę.

Italia høstferie 2015 (74)
Italia høstferie 2015 (80) Italia høstferie 2015 (79)

Italia høstferie 2015 (83)

Potem pojechaliśmy do Malcesine, aby wjechać Funivą, czyli kolejką linową, na jeden ze szczytów gór Mont Baldo. Musze przyznać, ze Bylo to doświadczenie bardzo specjalne. Ilość ludzi patrzących w niekończącą się dal stworzyła atmosferę oczekiwania. Tak jakby miał przylecieć jakiś “obiecany” statek kosmiczny i zabrać wszystkich do raju.

Italia høstferie 2015 (98) Italia høstferie 2015 (97) Italia høstferie 2015 (93)

Italia høstferie 2015 (102)

Postanowiliśmy wracać również przez góry, ale inną drogą. Najpierw do kolorowego miasteczka Torbole nad jeziorem Garda. Dalej Loppio, Mori, Chizzada, St.Lucio i w ciemnościach do prawdziwej perełki – Ala. Tam wchłonęliśmy pizze i przez Peri, serpentynami do Selvereccilia i do Bosco Ch.

Italia høstferie 2015 (113)

TORBOLE. Wschodni brzeg olbrzymiego jeziora Garda ma zupełnie inny charakter niż okolice Bosco Ch. Bardzo bogato, sterylnie i atmosfera sanatoryjna. Zresztą jest to obszar turystyczny i wypoczynkowy, ale raczej dla zamożnych.

Dzień trzeci – Werona.

W Weronie dużo sobie obiecywaliśmy po Arenie. z 1 wieku. Drugiej co do wielkości po Coloseum w Rzymie. Goethe był zachwycony, ale to było 229 lat temu. Z powodu przygotowywania scenografii dla opery, częściowo była zamknięta. Załączam zdjęcia – bez komentarza.

Italia høstferie 2015 (174)

Zamek z 1354 r, w którym znajduje się muzeum Museo di Castelvecchio.

J dzielnie wędrował po niekończących się pokojach, wypełnionych obrazami włoskich  mistrzów i wgryzał się w angielskie teksty opisujące obrazy.

Italia høstferie 2015 (125)

IMG_4866.JPG IMG_4854.JPG IMG_4852.JPG IMG_4839.JPG IMG_4834.JPG IMG_4868.JPG

 

Wjechaliśmy na wierze: Torre al Palazzo della Ragione. Werona z perspektywy 360 stopni.

Italia høstferie 2015 (227) Italia høstferie 2015 (228) Italia høstferie 2015 (223) Italia høstferie 2015 (219)

 

Otwarcie wystawy

Wczoraj odbyło się otwarcie kolektywnej wystawy, w której biorę udział – Sørlandsutstillingen 2015. Bardzo ładne nadmorskie miasto Arendal – ok. 3 h jazdy samochodem od nas.

Przypuszczam, ze Ratusz, bo 5 min przed zrobieniem zdjęcia, stały tu pięknie ubrane kobiety z kwiatami, pewnie ślub.

IMG_4700

Po wernisażu, przekąska w tutejszym centrum artystów.

LK7A3746
LK7A3804 LK7A3897

IMG_4637 IMG_4638 IMG_4641 IMG_4648 IMG_4651 IMG_4653

Kreta lato 2015

Kolejny raz trzeba było dziecko odciąć od komputera i spędzić jakiś czas razem.

Wybraliśmy północno-zachodnia Kretę, ok 25 km od Chani. Czasami media straszyły nas kryzysem w Grecji, a nawet odradzały lot, ale stwierdziliśmy, ze na wyspie powinno byc spokojnie. I tak własnie było. Tylko rozwieszone plakaty namawiające do NIE (OXI) przypominały, ze coś w powietrzu wisi. Jak zwykle sporo czasu spędziliśmy w samochodzie. Przejechaliśmy ok.1000 km.

Zdjęcia z I-Phona – myślę, ze kamera jest coraz gorsza.

Co jakiś czas będę dopisywać komentarze do zdjęć.

CRETA 2015 (341)

OXI – nie

2.07 – przyjazd na miejsce

CRETA 2015 (37)

Mieszkanie (studio) 2 pokoje. Sympatyczne, ale sprzątane powierzchownie. Jak zawsze po kilku dniach przyzwyczailiśmy się do standardów, oprócz jednego – strasznie twarde łózka.

CRETA 2015 (1)

wieczorne wyjście na kamienista plaże, pokryta wiklina a może bambusami?

CRETA 2015 (4)

Wiklina/bambusy wyrzucone przez morze na plaże.

CRETA 2015 (40)

Przez cały pobyt słuchaliśmy greckiej super stacji w samochodzie

3.07. – wyprawa na półwysep Onichas do miasteczka Afrata i na pobliska plaże.

CRETA 2015 (392)

W słońcu 48-50 stopni. Trudno zrozumieć, ze roślinność jest pomimo wszystko tak bujana. Wydaje się ze rośliny walczą o wodę, ale może one maja bardzo długie korzenie, które docierają do głębokich po wiosennych pokładów.

CRETA 2015 (441)

Pierwsza kąpiel na plaży w zatoce Afrata. Ale takie plaże, z parasolami to nie w naszym guście. Przez wiele dni testowaliśmy rożne plaże, ale do tego wrócę.

CRETA 2015 (404)

Po drodze dostrzegliśmy malutka zatokę, zasypana wyrzucanymi na brzeg śmieciami i bambusami. Musieliśmy zbadać osobiście.

CRETA 2015 (400)

Te skały są bardzo ostre, łatwo się zahaczyć… są jak pumeks

CRETA 2015 (398) CRETA 2015 (401)

CRETA 2015 (440)

kwitnący kaktus

CRETA 2015 (437)

Po drodze, obrazek zanikającej formy transportu. Po jakimś czasie osiołek został załadowany butlami gazowymi. Na nodze miał olbrzymią ranę.

CRETA 2015 (433)

Takich kaplic, utworzonych przy jaskiniach, odwiedziliśmy sporo.

CRETA 2015 (414)

M czekając leniwie na obiad na hamaku w tawernie. W tej samej restauracji zjedliśmy również nasz ostatni obiad, przed odlotem.

4.07. – J+J leniwie, studio i basen. M pojechał w dzikie tereny półwyspu Onichas. wieczorem odkrywanie okolic i szukanie sympatycznej tawerny, aby zjeść obiad.

CRETA 2015 (387)

Typowa, kamienista plaza w tej części Krety. Na takich plażach można było zobaczyć greckie rodziny, odpoczywające po dniu pracy. Turyści na plażach z piaseczkiem…

CRETA 2015 (381)

Kryzys w Grecji na Krecie manifestuje się m.i. wizualnie przez niedokończone inwestycje budowlane.

CRETA 2015 (378)

Obiekt, tuz nad samym morzem – na sprzedaż.

5.07 – wyprawa do Elafonisi – wyjątkowej plaży na lagunie. 

Pomimo, ze jest to bardzo popularna plaza, M optymistycznie (jak zawsze) stwierdził, ze jeśli odbijemy od plaży w lewo, albo w prawo, z daleka od ludzkich fok, to na pewno znajdziemy coś bezludnego.

CRETA 2015 (376)

Droga przez tunel, tak wąski, ze na zmianę przepuszczane są samochody jadące w przeciwnych kierunkach.

CRETA 2015 (375)

CRETA 2015 (364)

ok, plaza Elafonisi jest super, ale nie lubimy takich systematycznych fabryk opalających. Trzeba szukać, dalej.

CRETA 2015 (362)

CRETA 2015 (365)

Niestety, tereny dzikie nie oferują żółtego piaseczku, lecz kaktusowate krzaczki i ostre skały z “pumeksu”. Trzeba szukać dalej.

CRETA 2015 (373)

JEST! Cudowna, tylko dla nas “z basenem”. Bezimienna.

CRETA 2015 (366)

Nurkowanie z maska obowiązkowe. Pływanie z rybami nigdy się nie nudzi.

CRETA 2015 (371)Po drodze tawerna z widokiem na bujną dolinę. Obowiązkowa grecka sałatka. Tajemnicą greckiej sałatki są wspaniale pomidory, ogórki i lokalna oliwa z oliwek + pyszny chleb z oliwą, solą i oregano.
CRETA 2015 (343)

6.07. Wyprawa do Chani – jednego z większych miast, na którego lotnisku wylądowaliśmy. Chania to kontrasty pomiędzy dopieszczonymi turystycznymi zaułkami, a ruinami. Najlepiej nie patrzeć do góry.  

CRETA 2015 (296)

CRETA 2015 (291)

Restauracja czeka na turystów.

CRETA 2015 (292)

Piękne turystyczne zaułki w Chani.

CRETA 2015 (299)

Port w Chani

CRETA 2015 (313)

Bardzo stara restauracja w jednym z parków

CRETA 2015 (314)

Toaleta damska w tej samej restauracji

CRETA 2015 (294)

Rynek i bazylika – muszę znaleźć nazwę.

CRETA 2015 (318)

Fikus

CRETA 2015 (319)

Fikus

CRETA 2015 (321)

Kwiaty rosną demokratycznie – wszędzie.

CRETA 2015 (328)

Meczeto-kościół.

CRETA 2015 (335)

Prywatne podwórko z własną kapliczką.

CRETA 2015 (323) CRETA 2015 (329) CRETA 2015 (333)
CRETA 2015 (338)

CRETA 2015 (281) CRETA 2015 (284) CRETA 2015 (285) CRETA 2015 (287) CRETA 2015 (288) CRETA 2015 (293) CRETA 2015 (311)

CRETA 2015 (299)

Obiad w portowej restauracji

CRETA 2015 (305)

Pierwszy raz jadłam mątwy. Niestety moje receptory smakowe nie potrafią odróżnić owoców morskich. Mątwy, ośmiornice albo kałamarnice smakują tak samo – smutne.

CRETA 2015 (304) just

M zamówił kałamarnice

7.07. Wyprawa do Polyrinia. Wizyta w warsztacie Yorgosa Tsichakis, który tworzy produkty rzem. art. z drzewa oliwkowego. Kąpiel na plaży Phalasarna. 

CRETA 2015 (280)

Krajobraz z plantacjami drzew oliwkowych

CRETA 2015 (274)

Widok na kaplice i cmentarz. Weszliśmy na gore, widoczna za kaplica), gdzie znajdują się ruiny hellenistycznych zabudowań. Ślady ludzi na tym terenie maja 3000 lat.

CRETA 2015 (272)

CRETA 2015 (271)

Polirynia – rodzinne grobowce. One świadczą o więziach rodzinnych. Nie ma pojedynczych grobów – każdy należy do jakiejś rodziny i grobowca.

CRETA 2015 (260)

Po drodze spotkaliśmy przywiązanego osła. Wracając napoiliśmy go woda z butelki.

CRETA 2015 (253)

Po drodze weszliśmy do malej kapliczki

CRETA 2015 (247)

Na szczycie

CRETA 2015 (248)

Na szczycie

CRETA 2015 (250)

Na szczycie

CRETA 2015 (244)

Widok ze szczytu na Polyrinia

CRETA 2015 (236)

Malutka tawerna w Polyrinia. Jak zwykle zamówiliśmy grecka sałatke i sok ze świeżych pomarańczy.

CRETA 2015 (223)

Pomimo, ze Polarynia jest miejscem odwiedzanym przez turystów, jak wiele miejsc na prowincji czas się zatrzymał.

CRETA 2015 (209)

Sklepik  Yorgosa Tsichakis z rzemiosłem z drzewa oliwkowego.

CRETA 2015 (218)

Sklepik z rzemiosłem z drzewa oliwkowego.

CRETA 2015 (215)

Yorgosa Tsichakis w sklepiku z własnymi wyrobami.

CRETA 2015 (214)

RAKI – (“grecka wodka”) produkowana przez Yorgosa Tsichakis. Czysta i wymieszana z miodem z własnych uli (Rakomelo).

CRETA 2015 (206)

Plaza Phalasarna – kąpiel i słońce do wieczora

8.07 – Półwysep… Wizyta w dwóch klasztorach: Agia Triada i Gourverneto oraz w kaplicy-jaskini. Horafakia. A na końcu na plażę gdzie był filmowany Grek Zorba – Stavros.

CRETA 2015 (190)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (189)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (195)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (196)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (179)

W klasztornej piwnicy dojrzewają wina produkcji mnichów.

CRETA 2015 (182)

Do klasztoru Gourverneto nie weszliśmy, bo była sjesta. Poszliśmy ścieżką przez góry do Katholiko – kaplicy przy jaskini. 

CRETA 2015 (165)CRETA 2015 (168)CRETA 2015 (166)

9.07. – Kissamos, wizyta w Muzeum Archeologicznym, plaża Trachillos.

CRETA 2015 (155) CRETA 2015 (158) CRETA 2015 (159) CRETA 2015 (160)

 

CRETA 2015 (142)

Kozy to najbardziej popularne zwierzęta domowe – podstawa do produkcji znanego greckiego sera FETA

CRETA 2015 (143)

Taki krajobraz z ulami jest norma.

CRETA 2015 (152)

Miasteczko Kissamos – bardzo grecka estetyka. Tutaj zjedliśmy obiad i poczekaliśmy na zachód słońca.

CRETA 2015 (140)

Kissamos

10.07. – Wyprawa na druga stronę, czyli na południowe wybrzeże do Paleochora.

CRETA 2015 (134) CRETA 2015 (136)

 

CRETA 2015 (129)

CRETA 2015 (104)

Paleochora

CRETA 2015 (111) CRETA 2015 (115)

 

CRETA 2015 (93)

Kolejna kapliczka w jaskini

CRETA 2015 (96)

12.07. – Spokojny dzień na plaży Rowdoucha, w cieniu, na słońcu i w wodzie. Super kombinacja, gdy 48 stopni pod słońcem.
CRETA 2015 (92)

13.07. – Wizyta w klasztorze (monestery) Gonias, włóczęga po miasteczku Kolimbari, plaża Rowducha i powrót na msze do klasztoru Gonias.

CRETA 2015 (69)

Widok z klasztoru Gonia – czekamy na msze.

CRETA 2015 (67)

klasztor Gonias

 

CRETA 2015 (70)

Turecka kula armatnia, która utkwiła w murze klasztoru w 1867 roku i dziś świadczy o sile wiary – jak to wytłumaczył nam pewien mnich.

CRETA 2015 (62)

Miasteczko Kolimbari

Powrót na ulubiona plaże z cieniem Rowducha.

CRETA 2015 (50) CRETA 2015 (51)

CRETA 2015 (54)

A wieczorem obiad w Tawernie, gdzie jedliśmy pierwszy obiad w czasie naszego pobytu.

CRETA 2015 (413)
 CRETA 2015 (44) CRETA 2015 (45)

14.07. – powrót. Samolot był o 19, wiec objechaliśmy półwysep na którym znajduje się lotnisko.

CRETA 2015 (32)

Kawa i lody w bardzo turystycznej miejscowości Marathi.

CRETA 2015 (13)

Nad chłodnym północnym krajobrazie. Z 48 stopni do 19 !!! Brrrrr

CRETA 2015 (19)

Widok na Krete

CRETA 2015 (20)

Widok na Krete

CRETA 2015 (23)

Widok na Krete

CRETA 2015 (13)

No i na północy, wilgotno i ciągle jasno. Słońce ciągle jeszcze zachodzi po 22.00