Slalom w -16 stopni

Dwa tygodnie temu postanowiliśmy zacząć sezon slalomowy w niedziele 17.stycznia, czyli wczoraj. Od tego postanowienia temperatury spadły do -15. Dzień przed slalomowaniem, w duchu prosiliśmy, aby temperatura na stoku spadła do -20 stopni. W ten sposób moglibyśmy bez utraty honoru wycofać się z postanowienia. Niestety temperatura -16 stopni, zmusiła nas do bycia konsekwentnym. Po drodze obserwowaliśmy termometr w samochodzie: -16, -18, -20, -23!!! Jednak, mimo wszystko żadne z nas nie powiedziało – wracamy. Po 1,5 h dojechaliśmy do Gaustatblikk. Temp -15. Pomyśleliśmy, ze zjedziemy jeden raz i wracamy. Zjazdy rozpoczęliśmy od… kakao…,a potem już nikt nie dałby rady nas ściągnąć ze stoku.

FullSizeRender

Kurtka puchowa jak skrzydła dodała lekkości i ciepła!

 

Do zimy trzeba się wspiąć

Odwiedziliśmy znajomych w górach. Po drodze siąpił deszcz, który przy powolnym wznoszeniu się samochodu nad poziom morza zamieniał się w śnieg. I nagle wjechaliśmy w krainę odfarbowaną. Olbrzymia naturalna scenografia otworzyła się by nas wpuścić na scenę.

po drodze do hytty

Bez wątpienia ZIMA

A w domku TAKA kolacja!

Gravet Ørret – czyli pochowany pstrąg. Grav – znaczy grób, gravet – pochowany.

Gravet Ørret – mięso pstrąga oddzielone od szkieletu. W smaku przypomina śledzie w oleju.

Pochowany pstrąg w pieczonym “naleśniku” (Lefse) z ziemniaków. W środku: pstrąg, cebula, sałata Rucola, pieczone ziemniaki i kwaśna śmietana.

Cale szczęście, ze wszyscy jednomyślnie mieli ochotę pójść na narty!

Tesungdalen Nowy rok w 2016 (2)

Pierwsza trasa w dodatniej temperaturze była trudna. Śnieg przyklejał się do nart i nie można było zjeżdżać.

Tesungdalen Nowy rok w 2016 (29)

Trasa druga – perfekt! – Narty ślizgały się jak trzeba, nie za wolno i nie za szybko.

ALE…. nic nie jest za darmo. Powrot w ciemnościach do zamarzniętego samochodu – nie mogliśmy otworzyć drzwi!

011956aaaf6c51b6d49125bd8cfb665df9e102ea30

 

Ratunek w naturze – zawsze warto!

Tak jak przypuszczaliśmy – jak się nie wyjedzie na Swieta, to się siedzi, je i ogląda telewizję. Udało nam się wyrwać ze szponów konformizmu i pojechać nad ulubione jezioro.

Folsjo 261215 (3)

J zaczyna z M ćwiczyć jazdy. Pierwszy raz J na trasie.

Folsjo 261215 (10)

Do jeziora wpada piękny strumień, który wije się po wzniesieniach i toruje sobie droge powalając olbrzymie drzewa.

Folsjo 261215 (12)

A jak toruje, to zbiera porzucone gałązki i tworzy Environmental art

Folsjo 261215 (17)

J postanowił przedostać się na druga stronę. Serce matki łomotało (bo -8 stopni), ale ojciec zapytał, a kiedy ma to zrobić? Jak nie teraz może nigdy. Udało się bez moczenia.

Folsjo 261215 (21)

Ale jak wiemy z doświadczenia –  jak się wejdzie, przejdzie i przeskoczy to trzeba wrócić, co okazało się nie takie proste. Poszliśmy wzdłuż wspinającego się strumienia, by znaleźć przejście.

Folsjo 261215 (26)

Wygląda to poważnie, ale udało się bez moczenia.

Folsjo 261215 (22)

Strumień rozgałęzia się, by za chwile połączyć, a potem rozdzielić i spotkać ponownie trochę niżej – fascynujące.

Folsjo 261215 (33)

Piękne, stare drzewo trzyma się kamienia pazurami życia.

Folsjo 261215 (35)

Za “staruszkiem”o wiele młodsze drzewo wypłukane i powalone przez cierpliwy strumień.

Folsjo 261215 (55)

A na wzniesieniu czekał na nas las ze srebra.

Konkluzja – zawsze warto odwiedzić naturę. Trzeba tylko przezwyciężyć grawitacje, podnieść “pojemnik” załadowany świątecznym jedzeniem, otworzyć drzwi na zewnątrz i ruszać nogami.

Bergamo cd.

 

Italia høstferie 2015 (1204)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (1196)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (1195)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (1193)

Wystawa kostiumów Malewicza do futurystycznej opery: Victory over the Sun (Russian: Победа над Cолнцем, Pobeda nad Solntsem)premiera w 1913 w Luna Park in Saint Petersburg.

Italia høstferie 2015 (3)

Bergamo – widok z murów obronnych na “dolne miasto”

Italia høstferie 2015 (4)

Bergamo – widok z murów obronnych na “dolne miasto”

Italia høstferie 2015 (5)

Kolejka, która wspina się na Cita Alta

Italia høstferie 2015 (6)

Ostrzeżenia dotyczace przebywania na najwyższym wzniesieniu Cita Alta

 

10 dni w Italii – Przez góry do Bergamo

Ostatnie dwie noce postanowiliśmy spędzić w Bergamo. Stamtąd tez odlatywał nasz samolot powrotny, wiec oszczędziło nam to ok. 2h jazdy, które musielibyśmy pokonać wracając z Bosco Ch. Jednakże zamiast gnać prosto do Bergamo, pojechaliśmy przez góry, zawiłymi drogami przed siebie.

Italia høstferie 2015 (807)

Pożegnaliśmy włoskie mieszkanie w Bosco

Italia høstferie 2015 (818)

Po drodze weszliśmy na skarpę, by zobaczyć po drugiej stronie doliny sanktuarium Santa Maria delle Corona, w którym byliśmy wcześniej. Wejście na skarpę było zabezpieczona ogrodzeniem na którym wisiały takie ostrzeżenia.

Italia høstferie 2015 (824)

Bardzo złe zdjęcie, ale tylko na nim widać sanktuarium “wmontowane” w skałę.

W Bardolino nad jeziorem Garda wypiliśmy kawę, wchłonęliśmy  jakieś ciastka. A gdy zobaczyłam przekwitnięte drzewa mimozy nie pozostało mi nic innego (tzn.nic mnie nie mogło powstrzymać) jak pozbierać strączki z nasionami. Nie sądze aby się przyjęły w doniczce, ale warto spróbować.  Potem ruszyliśmy do klasztoru Dominikanów Madonna del Flassino.

Piękny klasztor z typowymi krużgankami. Niestety mnisi, prawdopodobnie bez wyrzutów sumienia trzymają w klatce ptaki, w fontannie ryby i żółwie. Największe wrażenie zrobiły na mnie ściany wypełnione udokumentowanymi w formie obrazków podziękowaniami za ocalone życie, np. z wypadków samochodowych. Niektóre zawierały wycinki z prasy z dokumentacją wypadku lub fotografią po np. operacji. Na zdjęciach są ludzie w każdym wieku. Zbliżeń nie będę publikować na tym blogu.

Italia høstferie 2015 (875)

Klasztor Dominikanów Madonna del Flassino.

Italia høstferie 2015 (873)

Kaplica w klasztorze Dominikanów Madonna del Flassino.

Italia høstferie 2015 (874)

Kaplica w klasztorze Dominikanów Madonna del Flassino.

Italia høstferie 2015 (830)

Ptaki w klatce na środku jednego z kruzgankow

Italia høstferie 2015 (869)

Ryby i żółwie

Italia høstferie 2015 (840) Italia høstferie 2015 (843) Italia høstferie 2015 (849) Italia høstferie 2015 (864)

BERGAMO

Bergamo to perełka. Do tego miasta nawet warto się wybrać na długi weekend. “Stare miasto” znajduje się na wzniesieniu i jest otoczone murem obronnym. Nazywa się Citta Alta. Mozna tez wjechać kolejka wyżej na wzniesienie San Vigilio – co zrobiliśmy wieczorem.

Dzień rozpoczęliśmy w muzeum Accademia Carrera. Zarówno mnie jak i M obrazy pochłonęły nas całkowicie. Kupiliśmy książkę i gdy się ja otwiera to jakby się przenosiło w inny świat. Tam własnie znajduje się Sebastian Rafaela.

Accademia Carrera (53)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1488-1490 – Bergognone (Ambrogio da Fossano ok.1453-1523)

Accademia Carrera (124)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1501 – Bernardino de´Conti (1470-1523)

Accademia Carrera (155)

Magddalena in meditazione, 1515-1530 – Giampietro (Giovan Pietro Rizzoli)

Accademia Carrera (186)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1488-1490 – Bergognone (Ambrogio da Fossano ok.1453-1523)

Accademia Carrera (179)

Madonna del latte (Karmiąca madonna) – 1488-1490 – Bergognone (Ambrogio da Fossano ok.1453-1523)

Accademia Carrera (273)

Madonna col Bambino 1440 – Jacopo Bellini (ok.1424-1471

Accademia Carrera (120)

Cristo in pieta tra Maria e Giovanni 1455 – Giovanni Bellini ok.1430-1516

Accademia Carrera (301)

Cristo in pieta tra Maria e Giovanni 1455 – Giovanni Bellini ok.1430-1516

Accademia Carrera (203)

Madonna col Bambino 1482-1483 – Carlo Crivelli

Accademia Carrera (44)

San Gerolamo (St. Jerome) 1460-1470 -Pittore Fiammingo?

Accademia Carrera (220)

San Gerolamo (St. Jerome) 1460-1470 – Pittore Fiammingo?

Accademia Carrera (237)

Madonna col Bambino, 1495-1500 – Giovanni Battista Cima da Conegliano e Bottega

Accademia Carrera (37)

Madonna col Bambino, 1495-1500 – Giovanni Battista Cima da Conegliano e Bottega

Accademia Carrera (8)

Madonna col Bambino, 1486 – Bartolomeo Vivarini ok 1430-1491?

Accademia Carrera (23)

Madonna col Bambino, 1486 – Bartolomeo Vivarini ok 1430-1491?

Accademia Carrera (192)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (272)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (39)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (119)

Trinita, San Pietro, Madonna col Bambino in trono, San Michele arcangelo, 1488 – Bartolomeo Vivarini ok. 1430-1491?

Accademia Carrera (232)

Compianto su Cristo morto 1510 -Bernardino di Mariotto (0k.1478-1566?)

Accademia Carrera (71)

Accademia Carrera (206)

Compianto su Cristo morto 1510 -Bernardino di Mariotto (0k.1478-1566?)

Accademia Carrera (184)

San Sebastiano 1501-02 – Raffaello Sanzio 1483-1520

Accademia Carrera (70)

Madonna col Bambino 1505 – Bartolomeo Veneto ok.1480-1531

Accademia Carrera (73)

Madonna col Bambino tra i santi Geralamo e Anna (Madonna Baglioni), 1511-1513 – Andrea Previtali ca. 1475-1528

Accademia Carrera (128)

Madonna col Bambino tra i santi Geralamo e Anna (Madonna Baglioni), 1511-1513 – Andrea Previtali ca. 1475-1528

Accademia Carrera (247)

Madonna col Bambino tra i santi Francesco d´Assisi e Chiara (St Clara) – Marco Basaiti ok. 1470-1530

Accademia Carrera (116)

Madonna col Bambino tra i santi Francesco d´Assisi e Chiara (St Clara) – Marco Basaiti ok. 1470-1530

Accademia Carrera (161)

Sant´Orsola e le diecimila vergini,1520-1525 – Andrea Previtali ok. 1475-1528?

Accademia Carrera (82)

Sant´Orsola e le diecimila vergini,1520-1525 – Andrea Previtali ok. 1475-1528?

Accademia Carrera (208)

San Giovanni evangelista 1515 – Bergognone (Ambrogio da Fossano) ok. 1453-1523

Accademia Carrera (59)

Compianto su Cristo morto 1515-1525 – Pittore di cultura emiliano-veneta?

Accademia Carrera (43)

Canaletto?

Accademia Carrera (62)

xxx

Accademia Carrera (202)

xxx

Accademia Carrera (151)

xxx

Accademia Carrera (76)

La tumulazione di Alta (Pogrzeb Atala) 1859 – Giovan Battista Riva 1830-1910

Accademia Carrera (141)

La tumulazione di Alta (Pogrzeb Atala) 1859 – Giovan Battista Riva 1830-1910

Accademia Carrera (194)

Francesco Hayez 1791-1882

Accademia Carrera (233)

Francesco Hayez 1791-1882

 

Accademia Carrera (144)

Ricordo di un dolore (Pamiec smutku) 1889 – Giuseppe Pellizza da Volpedo 1868-1907

Accademia Carrera (69)

Ricordo di un dolore (Pamiec smutku) 1889 – Giuseppe Pellizza da Volpedo 1868-1907

10 dni w Italii – Wenecja jeszcze raz

Drugi pobyt w Wenecji przeznaczyliśmy na zwiedzanie muzeów. Niestety Bazilikę św. Marka i wjazd na wieże sobie odpuściliśmy z powodu kolejek.

Nagroda była Gallerie Dell´ Accademia. Bylo to dla mnie bardzo duże przeżycie. Może trzeba, jak te obrazy postarzeć się, by moc się z nimi identyfikować?

Wenecja Accademia (9)

Crucifixion and Apotheosis of the Ten Thousand Martyrs of Mount Arart 1515 Vittore Carpaccio

Wenecja Accademia (38)

Crucifixion and Apotheosis of the Ten Thousand Martyrs of Mount Arart 1515 Vittore Carpaccio

Wenecja Accademia (3)

Madonna col Bambino e due Santi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (4)

Madonna dei cherubini rossi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (5a)

Madonna dei cherubini rossi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (46)

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (46b)

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (46c)

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (53)

Madonna col Bambino, san Giovanni Battista e una santa – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Wenecja Accademia (53a)

Madonna col Bambino, san Giovanni Battista e una santa – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Italia høstferie 2015 (637)

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

Wenecja Accademia (5b)

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

Wenecja Accademia (6a)

The Marriage of St. Catherine 1359(?) – Lorenzo Veneziano

Wenecja Accademia (6b)

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

Wenecja Accademia (7)

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

Wenecja Accademia (7a)

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

Wenecja Accademia (7b)

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

Wenecja Accademia (23)

Incoronazione della Vergine e angeli – Catarino 1362 (?)

Wenecja Accademia (14)

detal: Miracolo della Croce a Rialto – Vittore Carpaccio 1460-1521

Wenecja Accademia (19)

Processione in Piazza San Marco(?) – Gentile Bellini (1429-1507

Wenecja Accademia (1)
Wenecja Accademia (11) Wenecja Accademia (12) Wenecja Accademia (13) Wenecja Accademia (15) Wenecja Accademia (17) Wenecja Accademia (20) Wenecja Accademia (21) Wenecja Accademia (22) Wenecja Accademia (25) Wenecja Accademia (26)
Wenecja Accademia (28) Wenecja Accademia (30) Wenecja Accademia (31) Wenecja Accademia (33) Wenecja Accademia (35) Wenecja Accademia (36) Wenecja Accademia (37)
Wenecja Accademia (39) Wenecja Accademia (40) Wenecja Accademia (41) Wenecja Accademia (43) Wenecja Accademia (44) Wenecja Accademia (45) Wenecja Accademia (48) Wenecja Accademia (51) Wenecja Accademia (52) Wenecja Accademia (x1) Wenecja Accademia (x2) Wenecja Accademia (x3) Wenecja Accademia (x4) Wenecja Accademia (x5)

Po mojej włoskiej “podroży” w Gallerie Dell´ Accademia, dotarliśmy do Domu Peggy Guggenheim, gdzie prezentowane są prace modernistów: Picasso, Rothko, Picabia, Kandinsky, Ernst, Cornell, Braque, Dali… Przejście z XIII w do XX, było traumatyczne. Formalizm w pracach tych ostatnich nie wycisnął ze mnie żadnej łzy. Chłód, próżnia i wacuum – uczucia wcześniej nieznane. Może mi to przejdzie? Może znowu zobaczę sens w czarnym kwadracie Malewicza? A może muszę narodzić się od nowa?      
013ab13eded2b3c3f2868d685c2f4cc446926105d1 0184e02a150c46f95d8597db3364010a36da9d394f 0193572feffe639211d182537873f57ba1fbe259ec

Gugenheim (2) Gugenheim (4) Gugenheim (11) Gugenheim (21) Gugenheim (28) Gugenheim (36) Gugenheim (47) Gugenheim (53) Gugenheim (57) Guggenheim (1)

 

10 dni w Italii – Mantua (Mantova)

Dzień 7

Właściciel mieszkania, które wynajmowaliśmy w Bosco Ch. polecił nam Mantuę.     Mantua przywitała nas targiem na placu Sordello. Chaotyczny/swojski widok zasłaniał uroki placu i nie można było tak naprawdę doświadczyć jego uroków. Targ jednak trwał bardzo krotko, i gdy wychodziliśmy z kilkugodzinnej trasy w Palazzo Ducale i muzeum w Castello di San Giorgio, z rynku zniknęły stragany, a po bruku uwijali się ludzie zamiatający trudny do oczyszczenia bruk. Z kamienic wypłynęły na plac stoliki kawiarni.

Niestety Mantua nie zrobiła na nas dużego wrażenia, ale myślimy, ze powodem jest niedotarcie do wszystkich ciekawych miejsc. Mieliśmy mało czasu i zapału, bo myśli przeniosły się znowu do Wenecji, do której mieliśmy pojechać jutro – a to oznaczało pobutkę o 6.00.

Mantua (14)

Mantua (25)

Targ na placu Sardello

Mantua (31)

Targ na placu Sardello

Mantua (21)

Mantua (1) Mantua (2) Mantua (5)
Mantua (13) Mantua (19)

Mantua (3) Mantua (4) Mantua (7)
Mantua (16)

mantuaA (9)

 

 

Mantua (17) Mantua (26) Mantua (33) Mantua (34) Mantua (35) Mantua (36)
Mantua (38)


mantuaA (1) mantuaA (3) mantuaA (4) mantuaA (5) mantuaA (6) mantuaA (8) mantuaA (10)

Bazylika St. Andrea:

Mantua Basilica St Andrea (1) Mantua Basilica St Andrea (2) Mantua Basilica St Andrea (3) Mantua Basilica St Andrea (4) Mantua Basilica St Andrea (5) Mantua Basilica St Andrea (6) Mantua Basilica St Andrea (7) Mantua Basilica St Andrea (8)

 

10 dni w Italii – Wenecja

Dzień 4. Doradzono nam dojazd do Wenecji pociągiem, ale nas to nie przekonywało. Samochodem zaoszczędziliśmy czas. M znalazł mały port na mapie: Fusina, tam zaparkowaliśmy samochód i popłynęliśmy łodzią do Wenecji (ok.25 min), do portu przy kościele Gesulti. Byliśmy bardzo zadowoleni z tego rozwiązania. W ten sam sposób dotarliśmy na wyspę dwa dni później.

Pierwszego dnia, z założenia, włóczyliśmy się po mieście, bo miasto to jakby trójwymiarowy obraz, muzeum samo w sobie. Czasami weszliśmy do jakiego kościoła lub na wystawę należącą do Biennale w Wenecji. Kilka zdjęć:

wene (33)

Dopływamy do kosciola Gesulti

wene (20)

wene (15)

wene (19)

Palazzo Ducale

wene (6)

Palazzo Ducale

wene (37)

Piazza St. Marco og Basilica di St. Marco

wene (41)

Piazza St. Marco

wene (38)

Canal Grande og kościół Santa Maria d. Salute na horyzoncie.

wene (30)

Basilica di St. Marco z umieszczonym barakiem dla pracujących na wysokościach.

wene (3)

Gondole do wyboru do koloru, ale 80 euro za 30 min!

wene (9)

Cześć Biennale w Wenecji

wene (23)

Do dyspozycji Biennale oddawane są rożne lokale, np. kościoły.

wene (47) wene (28) wene (27) wene (16) wene (1) wene (45) wene (46) wene (34) wene (32) wene (31) wene (22) wene (21)

W Wenecji rzemiosło kwitnie, a na wystawach sklepowych można zobaczyć bardzo ciekawe, albo dziwne rzeczy:

witryny (1) witryny (2) witryny (3) witryny (4) witryny (5) witryny (6) witryny (7) witryny (8) witryny (9) witryny (10) witryny (11) witryny (12) witryny (13) witryny (14) witryny (15) witryny (16) witryny (17)

 

10 dni w Italii – Werona

Niestety skomplikowane jest szukanie odpowiednich zdjęć, bo iPhone i iPad, na których mam zdjęcia przestały współpracować z PC. Dlatego najpierw wrzucę zdjęcia, a potem będę porządkować i podpisywać.

Dalszy ciąg Museo di Castelvecchio w Weronie.

Dobrze być poza sezonem. Można w spokoju przepływać z pomieszczenia do pomieszczenia. Własnym tempem. Każdy obraz można studiować godzinami. Powinna istnieć wypożyczalnia obrazów, tak jak książek; bierzesz obraz z XIII wieku do domu na miesiąc i zakrywasz nim telewizor.

Fragment muzeum

Widok z muzeum

Dom nieszczęśliwej miłości. Właściwie nie mieliśmy zamiaru tam dotrzeć, ale było po drodze – Dom Juli  Cassa di Giulietta. Oczywiście dom nie jest miejscem gdzie Shacespeare umieścił swoja historie, ale wszystko wskazuje na to, ze spełnia on wyjątkowa role. Ludzie z całego świata przyjeżdżają tu by prosić Julie o miłość. Mur wejściowy zasypany jest prośbami i listami do Julii. Wnętrza domu są jakby scenografią, pozostałą po ostatnim przedstawieniu. Wszystko jest fikcją, a jednak jak religia wypełnia tęsknoty ludzi i daje nadzieje. To miejsce daje ludziom to czego, żadne muzeum dać nie może, dlatego zawsze w nim pełno ludzi.

Słynny balkon. Tu nowożeńcy robią sobie zdjęcie na szczęście.

Widok z okna Cassa di Giulietta

A ten wehikuł czasu to miejsce do pisania listów do Julii. Apropos – poczta tez można wysłać.

Wejście na podwórko.

  
  

Chiesa di S.Anastasia (Kościół Sw. Anastazji) 1260 – włoski gotyk.

Capella Del Rosario (1585-1596)

Trudno uwierzyć, ze to ludzie stworzyli taka architekturę. Bez 3D programów i maszyn. Oni mieli coś co było bardzo tanie – CZAS. Wartość czasu mierzona wartością robotników, czyli za darmo. Dodatkowo w nagrodę zarezerwowane miejsce w raju.

Altare Centrego (1488-1502). Dedykowany dominikaninowi Tomaszowi z Aquiny . Obraz “Nasza Pani”namalowany przez Girolamo dai Libri (1477-1555) . Madonna siedzi miedzy Sw. Tomaszem i Sw. Augustynem.

Kościół Sw. Anastazji

 

Kościół Sw. Anastazji

Wieczorem obiad w Ristorante – Kościele Sw. Mateusza! Losy tego kościoła są bardzo nietypowe. Był wojskową pralnią w czasie 1 wojny światowej, magazynem, warsztatem produkującym dywany.

IMG_4968.JPG

Restauracja w Kościele Sw. Mateusza

 

IMG_4967-0.jpg

Wnętrze

IMG_4965.JPG

Okna w podłodze odsłaniające podziemie kościoła.

 

Mijaliśmy przybyłe tego lata borówki i jagody

Wydarzenie – cała 3 na wycieczce, czyli junior tez. Trzeba wykorzystać ostatnie dni słońca, zanim pokryją nas ciągnące się tygodniami deszcze.

W tym roku obrodziły jagody i borówki. Pierwsze zapasy w zamrażalniku i z pewnością wystarczające, ale gdy się przechodzi obok zasypanych na czerwono i fioletowo krzaczkach to serce ściska, ze śnieg zadusi takie skarby.

IMG_4593

Zarośnięte stare drzewo. Wygląda jakby się przystroiło by różnić się od innych drzew.

IMG_4588

Borówki

IMG_4587

Borówki uwielbiają rosnąć przy starych pniach.

IMG_4571        IMG_4594

Spóźniłam się – Nenufary już wchłonięte przez staw.

Kreta lato 2015

Kolejny raz trzeba było dziecko odciąć od komputera i spędzić jakiś czas razem.

Wybraliśmy północno-zachodnia Kretę, ok 25 km od Chani. Czasami media straszyły nas kryzysem w Grecji, a nawet odradzały lot, ale stwierdziliśmy, ze na wyspie powinno byc spokojnie. I tak własnie było. Tylko rozwieszone plakaty namawiające do NIE (OXI) przypominały, ze coś w powietrzu wisi. Jak zwykle sporo czasu spędziliśmy w samochodzie. Przejechaliśmy ok.1000 km.

Zdjęcia z I-Phona – myślę, ze kamera jest coraz gorsza.

Co jakiś czas będę dopisywać komentarze do zdjęć.

CRETA 2015 (341)

OXI – nie

2.07 – przyjazd na miejsce

CRETA 2015 (37)

Mieszkanie (studio) 2 pokoje. Sympatyczne, ale sprzątane powierzchownie. Jak zawsze po kilku dniach przyzwyczailiśmy się do standardów, oprócz jednego – strasznie twarde łózka.

CRETA 2015 (1)

wieczorne wyjście na kamienista plaże, pokryta wiklina a może bambusami?

CRETA 2015 (4)

Wiklina/bambusy wyrzucone przez morze na plaże.

CRETA 2015 (40)

Przez cały pobyt słuchaliśmy greckiej super stacji w samochodzie

3.07. – wyprawa na półwysep Onichas do miasteczka Afrata i na pobliska plaże.

CRETA 2015 (392)

W słońcu 48-50 stopni. Trudno zrozumieć, ze roślinność jest pomimo wszystko tak bujana. Wydaje się ze rośliny walczą o wodę, ale może one maja bardzo długie korzenie, które docierają do głębokich po wiosennych pokładów.

CRETA 2015 (441)

Pierwsza kąpiel na plaży w zatoce Afrata. Ale takie plaże, z parasolami to nie w naszym guście. Przez wiele dni testowaliśmy rożne plaże, ale do tego wrócę.

CRETA 2015 (404)

Po drodze dostrzegliśmy malutka zatokę, zasypana wyrzucanymi na brzeg śmieciami i bambusami. Musieliśmy zbadać osobiście.

CRETA 2015 (400)

Te skały są bardzo ostre, łatwo się zahaczyć… są jak pumeks

CRETA 2015 (398) CRETA 2015 (401)

CRETA 2015 (440)

kwitnący kaktus

CRETA 2015 (437)

Po drodze, obrazek zanikającej formy transportu. Po jakimś czasie osiołek został załadowany butlami gazowymi. Na nodze miał olbrzymią ranę.

CRETA 2015 (433)

Takich kaplic, utworzonych przy jaskiniach, odwiedziliśmy sporo.

CRETA 2015 (414)

M czekając leniwie na obiad na hamaku w tawernie. W tej samej restauracji zjedliśmy również nasz ostatni obiad, przed odlotem.

4.07. – J+J leniwie, studio i basen. M pojechał w dzikie tereny półwyspu Onichas. wieczorem odkrywanie okolic i szukanie sympatycznej tawerny, aby zjeść obiad.

CRETA 2015 (387)

Typowa, kamienista plaza w tej części Krety. Na takich plażach można było zobaczyć greckie rodziny, odpoczywające po dniu pracy. Turyści na plażach z piaseczkiem…

CRETA 2015 (381)

Kryzys w Grecji na Krecie manifestuje się m.i. wizualnie przez niedokończone inwestycje budowlane.

CRETA 2015 (378)

Obiekt, tuz nad samym morzem – na sprzedaż.

5.07 – wyprawa do Elafonisi – wyjątkowej plaży na lagunie. 

Pomimo, ze jest to bardzo popularna plaza, M optymistycznie (jak zawsze) stwierdził, ze jeśli odbijemy od plaży w lewo, albo w prawo, z daleka od ludzkich fok, to na pewno znajdziemy coś bezludnego.

CRETA 2015 (376)

Droga przez tunel, tak wąski, ze na zmianę przepuszczane są samochody jadące w przeciwnych kierunkach.

CRETA 2015 (375)

CRETA 2015 (364)

ok, plaza Elafonisi jest super, ale nie lubimy takich systematycznych fabryk opalających. Trzeba szukać, dalej.

CRETA 2015 (362)

CRETA 2015 (365)

Niestety, tereny dzikie nie oferują żółtego piaseczku, lecz kaktusowate krzaczki i ostre skały z “pumeksu”. Trzeba szukać dalej.

CRETA 2015 (373)

JEST! Cudowna, tylko dla nas “z basenem”. Bezimienna.

CRETA 2015 (366)

Nurkowanie z maska obowiązkowe. Pływanie z rybami nigdy się nie nudzi.

CRETA 2015 (371)Po drodze tawerna z widokiem na bujną dolinę. Obowiązkowa grecka sałatka. Tajemnicą greckiej sałatki są wspaniale pomidory, ogórki i lokalna oliwa z oliwek + pyszny chleb z oliwą, solą i oregano.
CRETA 2015 (343)

6.07. Wyprawa do Chani – jednego z większych miast, na którego lotnisku wylądowaliśmy. Chania to kontrasty pomiędzy dopieszczonymi turystycznymi zaułkami, a ruinami. Najlepiej nie patrzeć do góry.  

CRETA 2015 (296)

CRETA 2015 (291)

Restauracja czeka na turystów.

CRETA 2015 (292)

Piękne turystyczne zaułki w Chani.

CRETA 2015 (299)

Port w Chani

CRETA 2015 (313)

Bardzo stara restauracja w jednym z parków

CRETA 2015 (314)

Toaleta damska w tej samej restauracji

CRETA 2015 (294)

Rynek i bazylika – muszę znaleźć nazwę.

CRETA 2015 (318)

Fikus

CRETA 2015 (319)

Fikus

CRETA 2015 (321)

Kwiaty rosną demokratycznie – wszędzie.

CRETA 2015 (328)

Meczeto-kościół.

CRETA 2015 (335)

Prywatne podwórko z własną kapliczką.

CRETA 2015 (323) CRETA 2015 (329) CRETA 2015 (333)
CRETA 2015 (338)

CRETA 2015 (281) CRETA 2015 (284) CRETA 2015 (285) CRETA 2015 (287) CRETA 2015 (288) CRETA 2015 (293) CRETA 2015 (311)

CRETA 2015 (299)

Obiad w portowej restauracji

CRETA 2015 (305)

Pierwszy raz jadłam mątwy. Niestety moje receptory smakowe nie potrafią odróżnić owoców morskich. Mątwy, ośmiornice albo kałamarnice smakują tak samo – smutne.

CRETA 2015 (304) just

M zamówił kałamarnice

7.07. Wyprawa do Polyrinia. Wizyta w warsztacie Yorgosa Tsichakis, który tworzy produkty rzem. art. z drzewa oliwkowego. Kąpiel na plaży Phalasarna. 

CRETA 2015 (280)

Krajobraz z plantacjami drzew oliwkowych

CRETA 2015 (274)

Widok na kaplice i cmentarz. Weszliśmy na gore, widoczna za kaplica), gdzie znajdują się ruiny hellenistycznych zabudowań. Ślady ludzi na tym terenie maja 3000 lat.

CRETA 2015 (272)

CRETA 2015 (271)

Polirynia – rodzinne grobowce. One świadczą o więziach rodzinnych. Nie ma pojedynczych grobów – każdy należy do jakiejś rodziny i grobowca.

CRETA 2015 (260)

Po drodze spotkaliśmy przywiązanego osła. Wracając napoiliśmy go woda z butelki.

CRETA 2015 (253)

Po drodze weszliśmy do malej kapliczki

CRETA 2015 (247)

Na szczycie

CRETA 2015 (248)

Na szczycie

CRETA 2015 (250)

Na szczycie

CRETA 2015 (244)

Widok ze szczytu na Polyrinia

CRETA 2015 (236)

Malutka tawerna w Polyrinia. Jak zwykle zamówiliśmy grecka sałatke i sok ze świeżych pomarańczy.

CRETA 2015 (223)

Pomimo, ze Polarynia jest miejscem odwiedzanym przez turystów, jak wiele miejsc na prowincji czas się zatrzymał.

CRETA 2015 (209)

Sklepik  Yorgosa Tsichakis z rzemiosłem z drzewa oliwkowego.

CRETA 2015 (218)

Sklepik z rzemiosłem z drzewa oliwkowego.

CRETA 2015 (215)

Yorgosa Tsichakis w sklepiku z własnymi wyrobami.

CRETA 2015 (214)

RAKI – (“grecka wodka”) produkowana przez Yorgosa Tsichakis. Czysta i wymieszana z miodem z własnych uli (Rakomelo).

CRETA 2015 (206)

Plaza Phalasarna – kąpiel i słońce do wieczora

8.07 – Półwysep… Wizyta w dwóch klasztorach: Agia Triada i Gourverneto oraz w kaplicy-jaskini. Horafakia. A na końcu na plażę gdzie był filmowany Grek Zorba – Stavros.

CRETA 2015 (190)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (189)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (195)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (196)

Klasztor Agia Triada

CRETA 2015 (179)

W klasztornej piwnicy dojrzewają wina produkcji mnichów.

CRETA 2015 (182)

Do klasztoru Gourverneto nie weszliśmy, bo była sjesta. Poszliśmy ścieżką przez góry do Katholiko – kaplicy przy jaskini. 

CRETA 2015 (165)CRETA 2015 (168)CRETA 2015 (166)

9.07. – Kissamos, wizyta w Muzeum Archeologicznym, plaża Trachillos.

CRETA 2015 (155) CRETA 2015 (158) CRETA 2015 (159) CRETA 2015 (160)

 

CRETA 2015 (142)

Kozy to najbardziej popularne zwierzęta domowe – podstawa do produkcji znanego greckiego sera FETA

CRETA 2015 (143)

Taki krajobraz z ulami jest norma.

CRETA 2015 (152)

Miasteczko Kissamos – bardzo grecka estetyka. Tutaj zjedliśmy obiad i poczekaliśmy na zachód słońca.

CRETA 2015 (140)

Kissamos

10.07. – Wyprawa na druga stronę, czyli na południowe wybrzeże do Paleochora.

CRETA 2015 (134) CRETA 2015 (136)

 

CRETA 2015 (129)

CRETA 2015 (104)

Paleochora

CRETA 2015 (111) CRETA 2015 (115)

 

CRETA 2015 (93)

Kolejna kapliczka w jaskini

CRETA 2015 (96)

12.07. – Spokojny dzień na plaży Rowdoucha, w cieniu, na słońcu i w wodzie. Super kombinacja, gdy 48 stopni pod słońcem.
CRETA 2015 (92)

13.07. – Wizyta w klasztorze (monestery) Gonias, włóczęga po miasteczku Kolimbari, plaża Rowducha i powrót na msze do klasztoru Gonias.

CRETA 2015 (69)

Widok z klasztoru Gonia – czekamy na msze.

CRETA 2015 (67)

klasztor Gonias

 

CRETA 2015 (70)

Turecka kula armatnia, która utkwiła w murze klasztoru w 1867 roku i dziś świadczy o sile wiary – jak to wytłumaczył nam pewien mnich.

CRETA 2015 (62)

Miasteczko Kolimbari

Powrót na ulubiona plaże z cieniem Rowducha.

CRETA 2015 (50) CRETA 2015 (51)

CRETA 2015 (54)

A wieczorem obiad w Tawernie, gdzie jedliśmy pierwszy obiad w czasie naszego pobytu.

CRETA 2015 (413)
 CRETA 2015 (44) CRETA 2015 (45)

14.07. – powrót. Samolot był o 19, wiec objechaliśmy półwysep na którym znajduje się lotnisko.

CRETA 2015 (32)

Kawa i lody w bardzo turystycznej miejscowości Marathi.

CRETA 2015 (13)

Nad chłodnym północnym krajobrazie. Z 48 stopni do 19 !!! Brrrrr

CRETA 2015 (19)

Widok na Krete

CRETA 2015 (20)

Widok na Krete

CRETA 2015 (23)

Widok na Krete

CRETA 2015 (13)

No i na północy, wilgotno i ciągle jasno. Słońce ciągle jeszcze zachodzi po 22.00

Na stoku, pierwszy raz tej zimy

Strach w oczach. Lat przybywa, a w głowie tak jakby ubywało. Pojechaliśmy na stok. Pierwszy raz tej zimy. Dziecko tez – dobrze, ze nie można zjeżdżać z komputerem. W zeszłym roku zainwestowałam w buty. Takie ładne, feminin, i tylko kilka razy w roku wychodzą z szafy.

buty slalom

Rjukan

Widok se stoku Gaustablikk na Rjukan, miasteczko gdzie rozegrała się walka o ciężką wodę.

kolejka

Niestety zepsuł się wyciąg i musieliśmy czekać 45 min. Brrrrrr! Brrrrr! Zimno. Stanie w butach narciarskich…nic przyjemnego.

skuter

A sprytni, zadzwonili do Czerwonego krzyża…

 

Rjukan2

Rjukan z samochodu

Rjukan3

Stacja w Rjukan (na liscie Unesco). Stąd, w 1944 roku odpłynął prom z ciężką wodą. Norweski ruch oporu założył ładunki wybuchowe i prom, po krótkim czasie eksplodował.

01001104402543e364208d9f56af4d9fcd933b0b13

tablica info

 

 

 

 

 

Święta w Pueblo Acantilado

Święta w Pueblo Acantilado, Hiszpania 18-30 grudnia.

Pierwszy raz postanowiliśmy spędzić Święta inaczej. Dla mnie była to ucieczka on gotowania. Dla nas wszystkich od objadania się, chociaż muszę przyznać, ze w czasie Świat restauracje miały całościowe meny, czyli 5-7 zakąsek, danie główne oraz deser. Za każdym razem wychodziliśmy objedzeni, a ze obiad jada się tu po godz. 19.00 lub 20.00 noce były fatalne! Pomimo, ze mieszkaliśmy w miejscu wypoczynkowym, nie potrafiliśmy usiedzieć na miejscu, przejechaliśmy ponad 1000 km!

Zakaski

Zakaski

IMG_3293

A to się nazywało Foie. Sprawdziłam, to jest wątróbka ze specjalnie tuczonej kaczki. Dobrze, ze tego nie wiedzieliśmy wcześniej.

IMG_3294

Ośmiornica frytkowana

IMG_3296 IMG_3295 IMG_3292

Główne danie - Zając

Główne danie – Zając

Pueblo Acantilado to mini-miasteczko hotelowe, zawieszone na stromej skarpie.

IMG_2980

IMG_3024

Przez 5 dni mieszkaliśmy na skarpie z widokiem na morze. Potem przenieśliśmy się do mieszkania z widokiem na basen i miasteczko

IMG_2967

Pueblo Acantilado

IMG_2956

Oczywiście miasteczko ozdobione dekoracjami świątecznymi. Szopka i świecące choinki. Trochę dziwne, bo bez śniegu, zielono i kwiaty kwitną, ale na pewno bardziej podobnie do klimatu historycznych narodzin Jezusa.

IMG_3126

Widok z balkonu w mieszkaniu nr 2. Niestety woda w basenie była bardzo zimna, a na zewnątrz 14-17 stopni

Pueblo Acantilado leży ok. 22 km. na północ od Alicante. Do Alicante dotarliśmy kilka razy. M. innymi “wdrapaliśmy się”  windą na gore Monte Banacentil, gdzie znajduje się zamek St Barbara. Wspaniały widok na Alicante. Z Wiki: “Zamek znajduje się na wysokości 166 m n.p.m., na nagiej, jasnej skale. Początki założenia sięgają prawdopodobnie IX wieku, a nazwa może wywodzić się z arabskiego Banu-lQatil, czyli małżowina uszna (kształt góry).”

IMG_3138

Widok z zamku na Alicante

IMG_3137

Widok z zamku na Alicante. Taka okrągła arena po prawej stronie, poniżej środka to arena korridy

IMG_3131

Widok z zamku na port Alicante

IMG_3130

Widok z zamku na Alicante

IMG_3149

Góra Banacantil, na której znajduje się zamek Sw. Barbary

Pojechaliśmy tez do Guadalest: “Little of the castle of San Jose (Saint Joseph) remains. It can be seen at the highest point of the cliff towering over the old walled town. The castle was very important due to its strategic situation. It was originally constructed in the 12th century, was reformed in the 15th and in 16th centuries, was practically leveled by an earthquake in 1644. The 1644 and 1748 earthquakes and the bomb attack in 1708 in the Succession War were responsible for its destruction.  The Alcozaiba fortress is an 11th century fortress built by the Moors. It is located on the property of the Orduña House. Today all that is left is a restored tower.” (http://www.guadalest.eu/buildings-castles/alcozaiba-san-jose.htm)

IMG_3160

Guadalest

IMG_3173

Guadalest

IMG_3172

Guadalest

IMG_3168

Guadalest

IMG_3165

Panorama z gory Guadalest na bardzo specjalne jezioro o kolorze jezior polodowcowych

Wyprawa do Port del Calp i wejście na gore Penyal de Ilfach, 332 m. Bardzo stromy klif, nie udało nam się wejść na gore, bo było bardzo ślisko, ale widok tak czy inaczej fantastyczny! Miło tez wiedzieć, ze przed nami tym szlakiem szedł pan Hemingway.

IMG_3072

Widok na z Penyal d`Ifach na “Ibizę” – podobno przy dobrej pogodzie jest to mozliwe

IMG_3057

Widok z Penyal d`Ifach w El Callpe

IMG_3052

Widok z Penyal d`Ifach an El Callpe

IMG_3051

Widok z Penyal d`Ifach an El Callpe

Wyprawa do Elche. Miasto słynie z Ogrodu palmowego El Huerto del Cura, gdzie znajduje się bardzo specjalna palma Imperial Palm. Jest to palma, która wypościła nowe pędy zbyt późno i wyrosły z matki zbyt wysoko. Matka dostarcza pokarm tym siedmiu “darmozjadom” od 165 lat,he! he! Cytuje ze stron ogrodu: This rare specimen of Palm Tree is the main reason for the popularity of the Huerto del Cura. Its name comes from the Empress Elisabeth of Austria (“Sissi”), to which Chaplain Castaño dedicated when she visited the orchard in 1894. A memory of this visit also lies in the bust of the Empress situated at the north wing of the Imperial Palm Tree.
The Imperial Palm Tree is approximately 165 years old. Far from being old, it is in its prime if we bear in mind that palm trees live without many problems for more than 200 years.

Its value as a botanical phenomenon lies in the fact that it deceives the laws of biology:

– The shoots of this specimen of palm tree generally develop at the base of the tree, when it is between 10 and 15 years old, however in this case they were formed when the father palm tree was more than 60 years old and at a very uncommon height of 2 metres, very far from the roots, where there is less sap.

– The palm tree has a large number of shoots (7) and has developed in perfection and symmetry.

– The children palm trees have acquired a colossal size after more than 130 years, feeding off the sap that comes from the central father palm tree.

Shortly before 1900, Chaplain Castaño set up a support to avoid that the weight of the children palm trees made them pull apart from the father palm tree. Currently, this formidable candelabra tree with 8 arms weighs more than 8 tons, measuring 17 metres in height. Some of the children palm trees have lost part of the harmony that they once had, but its grandeur and nobility remain indisputable.

(http://jardin.huertodelcura.com/en/la-casa/)

IMG_1413

Imperial Palm

IMG_3104

Gigantyczne kaktusy

IMG_1448

El Huerto del Cura

IMG_1440

El Huerto del Cura

IMG_1394

El Huerto del Cura

IMG_1386

El Huerto del Cura

IMG_1384

El Huerto del Cura

IMG_1373

El Huerto del Cura

IMG_3124

El Huerto del Cura

IMG_3121

El Huerto del Cura



Wprawa do Althea: takie sobie przeciętne miasteczko w Valencji.

IMG_3157IMG_3158Wycieczka do Alcoy, rezerwatu i Santuar de la Font Roja.

IMG_3225

IMG_1452

Miasteczko – może Relleu? Nie jestem pewna, ale zrobiło na mnie wrażenie. Gdy weszliśmy na wzniesienie to w mieście było słychać dziecięcy chór, śpiewający prawdopodobnie świąteczne kolędy. Atmosfera była niesamowita. Dźwięk unosił się nad miastem jak w gitarze.

IMG_3236

Zatrzymaliśmy się przy ruinach jakiegoś domu. Takich opuszczonych domów widzieliśmy bardzo dożo. Prawdopodobnie i z Valencji młodzi uciekają ze wsi i rodzinne dobytki zmieniają się w ruiny, bo nikt ich nie chce kupić.

IMG_3239

IMG_3243

Santuar de la Font RoyaResztki po klasztorze a obok nowoczesne centrum naukowe (zdjęcie poniżej)

IMG_3244

Po drodze zatrzymujemy się na cmentarzu. Bardzo zadbany i oczywiście dla nas bardzo inny.

IMG_3258

A konewki wspolne

IMG_3249 IMG_3255 IMG_3269 IMG_3271

Wieczorem, po zjedzeniu olbrzymiego obiadu dotarliśmy do Alcoy.

IMG_3319

Patronem Alcoy jest Sw. Jerzy.

IMG_3325

Święty Jerzy

IMG_3324

A to są relikwie, ale nie wiem czyje.

IMG_3320

Relikwiarz

IMG_3304

Alcoy

IMG_3310

Lewa strona szydełkowej szopki

IMG_3312

Prawa strona szydełkowej szopki

IMG_3315

Alcoy

IMG_3318Kilka zdjec z Alicante: (wszystkie zdjecia robione iPhonem – przykre, ale zrobiłam sie leniwa jesli chodzi o dzwiganie lustrzanki…)

IMG_2937

hmmmmmm… Święta…

IMG_2918

Takich wiszących gwiazdorów, w rożnych rozmiarach spotykaliśmy we wszystkich miastach.

IMG_2881

Ficus

IMG_2884

Jak przystało na grudzień – lodowisko

IMG_2897

Trudno uwierzyć, ze takie drzewa rosną na tej planecie (Ficus)

IMG_2902

Alicante – centrum




IMG_2900 IMG_2904 IMG_2910 IMG_2916 IMG_2917 IMG_2929 IMG_2935

IMG_2906

To jest ciastko, nie muszla

IMG_2913

dostaliśmy kawę z lodem. Gdy zapytaliśmy co mamy zrobić z lodem, kelner wzruszył ramionami…