Upragniona sobota. Wpadłam w jakiś maraton pracy i trzymała mnie tylko myśl, ze jest weekend i chociaż niezupełnie wolny, to trochę wolniejszy…
Chyba naprawdę doświadczamy zmiany klimatu. Już w lutym śnieg zniknął, a ten który się stopił, co ranka zamarzał. Rośliny już się spieszą.
Drzewko Ginko Biloba chyba przetrwało.
co to wychodzi z ziemi na piewszym zdjęciu?
Muszę sprawdzić jak się nazywa