Najpierw J, potem M, a teraz ja. Paskudne wirusy.
A ziemia ubrała się w sterylną biel, jakby nagle sobie przypomniała, ze dwa miesiące temu miał leżeć śnieg.
Foteliki przyniesione z piwnicy…wyglądają jakby straszyły.
A tak było zaledwie 3 dni temu. Słynne ptaszki z Ikei na baterie słoneczna, przetrwały mrozy i nadal świecą
No i kury przestaną się nieść więc z braku jaj nie będzie Świąt Wielkiej Nocy.
No i masz babo problem – ale gdzie te kury? No to będzie Święto Wielkiego Śniegu, a raczej topniejącego śniegu.