Super pobyt Szpaków zakończył się 25-tego lipca. Juź mi brakuje zgiełku i śmiechu jaki ze sobą przywieźliście! Wracajcie!
Pozostało mi cieszenie się ostatnimi dniami lata i wakacji. Od 1. sierpnia do pracy i powolna zmiana atmosfery na jesienną.
No i pieczenie chleba na zakwasie. Cierpliwie dziś czekałam ze śniadaniem do godz. 11.55, aby w zapachu świeżego chleba zaspokoić głód i aby jedzenie takiego chleba nabrało wyjątkowego znaczenia. W międzyczasie…uaktualnianie systemu Windows na 10, dzisiaj ostatni dzień, aby to zrobić!
Dziękujemy za wspaniałą gościnę. Mamy nadzieję, że wszyscy będziemy bardzo miło wspominać te dni spędzone razem.
I to fantastyczne miejsce wypoczynku w ogrodzie…
To ja bardzo Wam dziękuje. Ja mam tylko dobre wspomnienia 🙂
Szkoda, ze dzieli nas taka duża odległość. Już mi Was brakuje!
Szpaki narobiły hałasu i odjechały. Ciekawe czy teraz cisza boli – czy koi. Widok z tarasu przypomina wiele miłych chwil i zapach powietrza, no i oczywiście niezwykle łaskawe słońce, które tam miło podgrzewało atmosferę na ogrodzie. Bardzo dziękuję za te dni.
Mam nadzieję, że wspomnienia i wchłonięte obrazki z tego pięknego kraju będą miejscem, do którego będziecie powracać zimowymi wieczorami i przy zamkniętych oczach przed snem.
Słońce nas nie opuszcza, bawi się z chmurami, ale ostrożnie, bo nie płaczą. Powróciły wybuchy – mieliście naprawdę szczeście, że w czasie waszego pobytu koparki i dynamit były na wakacjach! Ja też Wam dziękuję i do następnego! 🙂