Od kilku dni poranek zaczyna się od gęstej mgły. Mgła krystalizuje się na materialnej rzeczywistości. Czasami tworzy dziwne wizualne metafory.
Ta rzeźba została postawiona kilka lat temu by upamiętnić robotników pracujących w tutejszym przemyśle. Czas powtórnie zamrożony.
Kapitalne, mam wrażenie, że o paradoksie wyrzeźbione postaci dzięki szronowi ożyły.
Fajni, ze natura sprawia takie wizualne figle 🙂