W ogrodzie kwitnie i przekwita…

Ginko Biloba. Metamorfoza z patyczka w drzewko liściaste.

Moje ulubione irysy syberyjskie

Orlik

Od zawsze ORLIK miałam tylko w kolorze fioletowym, a nagle w tym roku pojawiły się trzy inne kolory.

Irys syberyjski

 

 

Jeszcze dzień, a może dwa i otworzą się pierwsze piwonie

Fasolka – z nasion “niespodzianki” zawieszonej przez studentów na drzwiach mojego office. Pieknie rośnie

3 thoughts on “W ogrodzie kwitnie i przekwita…

  1. Brawo dla ginko. Te orliki wyrosły przez szparę? Piękna kompozycja- taka uspokajająca. A irysy też uwielbiam.Widzę, że sierściuch też docenił walory estetyczne Waszego ogrodu. Ta fasolka będzie jadalna?

    • Gingko się nie daje. Dzielna bestia! Orliki rosną tam gdzie chcą, nie mam kontroli. Te w szparze zerwane, aby lepiej było widać różnicę. W szparze stołu, bo inaczej się przewracają. Fasolka, a może to jest groszek, jest do jedzenia. Zapraszam, niam, niam. Mop, albo jak Ty go nazywasz Sierściuch przychodzi wieczorami. Za dnia jest strasznie gorąco. To jedyny kot, ktory daje się pogłaskać. Nie wyobrażam sobie, aby mieszkał w domu, ale bardzo mnie cieszy gdy towarzyszy mi w ogrodzie. 🦋🐝🌻🌸🐞🐛

  2. Zapomniałam, że nazywacie kota Mopem.Orlikowa szparka to dla mnie kompletne dzieło, twór, obraz czy jak to nazwać.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *