Portugalia 2019: Bascaia, Convent Capuchos

17.03.

Jedziemy wzdłuż wybrzeża zachodniego, nie mamy specjalnych planów. Atlantyk po lewej stronie. Przed nami miasteczko Bascaia. Włóczymy się på klifach. Po drodze oswojone zwierzaki wylizały nasze ręce. 

Trafiamy na drogowskaz Convent Capuchos. Mielismy zamiar odwiedzić ten klasztor, ale dojechać of Sintry… no ale jak się pod nogami (kołami) droga sama ściele no to nie ma wyboru. Spędziliśmy tam prawie cały dzień. Convent Capuchos to opuszczony ascetyczny klasztor Franciszkanów z 1560 roku.

Ruiny Convent Capuchos

Convent Capuchos

Kaplica

Drzwi i okna były izolowane korkowcem z otaczającego lasu. Korek pokrywał tez ławki oraz zdobił pomieszczenia.

Okiennica i ławka pokryta korkowcem

Okiennica pokryta korkowcem

Drzwi potrafiły mieć zaledwie 120 cm

Malutkie cele z miejscem na krótkie łózko i może stolik z krzesłem

Cela zakonnika

Capuchos położony jest w lesie pośród olbrzymich kamieni. Kamienie sa “wchłonięte” przez pomieszczenia.

Olbrzymi kamień w pomieszczeniu, przed kamieniem kamienny stol.

Kuchnia

Pomieszczenie wspólne

kaplica

Capuchos

Male kamienne budynki połączone wąskimi przejściami

Capuchos

pozostałości malowidła

Kamienie

Kwiat drzewa laurowego (liście laurowe)

Dookoła Capuchos duzy park z roślinami leczniczymi, posadzonymi przez zakonników

Na drzewach pną się kłącza paproci

Wieczorem dotarliśmy do centrum handlowego w Sintra, podobno największego w okolicy. Tak, żeby nam się nie nudziło, przypadek sprawił ze nie mogliśmy znaleźć samochodu.

Walizka nie dotarła. Pranie 🙁

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *