Udało nam się wybrać do lasu nad wartki potok. Ja jagody, a M pstrągi. Trudno sobie wyobrazić, ze w Europie 30+++ stopni. Rano było 16 stopni, teraz 19 w cieniu. Codziennie pada, na szczęście z przerwami. Wczoraj wieczorem musieliśmy włączyć kaloryfery.