Wróbel na drodze, a może Pierwiosnek

Wczoraj, był piękny dzień. Piękno dni jest relatywne – bo dla kogo piękny? W czyich oczach? Czy tylko słońce czyni dni pięknymi? A gdy ptak umiera i słońce świeci to jaki jest dzień?

M zobaczył przez okno cos co mogło być dużym liściem, ale nie było. Na drodze do domu leżał wróbel. Szybko oddychał. Nie miał ogona, wiec jego los był przesądzony.

Aby nie stał się zabawką kotów przenieśliśmy go wyżej, na krzesło. Wiał silny wiatr.

Aby go osłonić od wiatru, zrobiłam prowizoryczny domek

zmarł chwilę później

Zakopałam go pod Ginko Biloba drzewkiem obok Rudzika.

Rudzik pod jasnymi kamieniami, a Pierwiosnek pod dużym ciemno-szarym. Sprawdziłam w internecie i wydaje mi się, ze to Pierwiosnek.

 

 

6 thoughts on “Wróbel na drodze, a może Pierwiosnek

    • Zgoda, umówmy się ze pierwiosnek ma bardzo dobrze i smacznie sobie śpi. Piszę essay o fotografi i śmierci i doświadczenie odejścia kogoś tak niewinnego jak ptak jest przywilejem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *