8 marca

8. marca spędziłam na kobiecym obiedzie. Jedna z koleżanek – “Å” z pracy, zaprosiła 8 kobiet. Każda z nas miała przygotować krótka prezentacje kobiet, które wywarły wpływ na nasze życie. Wieczór był magiczny. Opowiadania o matkach, babciach, koleżankach i bohaterkach unosiły się nad naszymi głowami jak obłoki. Kłębiły się te obłoki wspomnień, i rosły, tworząc wspólną  mitologiczną historie. Czasami, w ciszy, delikatne słone źródełka płynęły  po policzkach, kreśląc jakieś tajemne znaki. Znaki zrozumiale tylko dla tych, na których policzkach się pojawiały.

M postanowił zrobić prezent dla mnie i moich trzech koleżanek – ustroił wewnątrz samochód w kwiaty, założył kapelusz i białe rękawiczki i staną w usługach szofera. Podarował każdej słomiany kapelusz (wiec stały się damami), zawiózł nas i odebrał z obiadu. Jestem pewna, ze wśród kobiet w mojej pracy atrakcyjność M wzrosła, a legendy o szoferze będą krążyły przez długi czas.

A taka ilustracja przywitała nas na nakrytym stole u “Å”
IMG_0738U nas -13 ! Pomocy! My już nie chcemy zimy!

hecandoitWspółczesny wariant

4 thoughts on “8 marca

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *