Koleżanka z pracy zaprosiła wszystkie damy, kobiety i dziewczyny z instytutu na swoja “farmę”, na przyjecie z możliwością gorącej kąpieli w badestampen, (podgrzewanej, drewnianej beczce). Inna koleżanka, która kolekcjonuje stroje kąpielowe stworzyła ekspresową wypożyczalnie. Było dożo śmiechu z sentymentalną łezką w oku, bo stroje przywracały wspomnienia o mamach, babciach, albo dzieciństwie.