Drugi pobyt w Wenecji przeznaczyliśmy na zwiedzanie muzeów. Niestety Bazilikę św. Marka i wjazd na wieże sobie odpuściliśmy z powodu kolejek.
Nagroda była Gallerie Dell´ Accademia. Bylo to dla mnie bardzo duże przeżycie. Może trzeba, jak te obrazy postarzeć się, by moc się z nimi identyfikować?

Crucifixion and Apotheosis of the Ten Thousand Martyrs of Mount Arart 1515 Vittore Carpaccio

Crucifixion and Apotheosis of the Ten Thousand Martyrs of Mount Arart 1515 Vittore Carpaccio

Madonna col Bambino e due Santi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Madonna dei cherubini rossi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Madonna dei cherubini rossi – Giovanni Belini, Venezia 1430-1516

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Madonna col Bambino tra le sante Caterina e Maria Maddalena – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Madonna col Bambino, san Giovanni Battista e una santa – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Madonna col Bambino, san Giovanni Battista e una santa – Giovanni Bellini, Venezia 1430-1516

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

The Marriage of St. Catherine 1359(?) – Lorenzo Veneziano

Sposalizio di santa Caterina, con i santi Rosa, Pietro e Giovanni Battista

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

The Miracle of the Slave – 1548 – Jacopo Robusti detto Jacopo Tintoretto

Incoronazione della Vergine e angeli – Catarino 1362 (?)

detal: Miracolo della Croce a Rialto – Vittore Carpaccio 1460-1521

Processione in Piazza San Marco(?) – Gentile Bellini (1429-1507

Po mojej włoskiej “podroży” w Gallerie Dell´ Accademia, dotarliśmy do Domu Peggy Guggenheim, gdzie prezentowane są prace modernistów: Picasso, Rothko, Picabia, Kandinsky, Ernst, Cornell, Braque, Dali… Przejście z XIII w do XX, było traumatyczne. Formalizm w pracach tych ostatnich nie wycisnął ze mnie żadnej łzy. Chłód, próżnia i wacuum – uczucia wcześniej nieznane. Może mi to przejdzie? Może znowu zobaczę sens w czarnym kwadracie Malewicza? A może muszę narodzić się od nowa?

