A jednak zmyłka zimy Posted on 18. November 2016 by JBP Był sobie śnieg… A tak mogłoby być… Jak dobrze, leżę sobie w śniegu pod drzewem, myślałem nie ma już drzewa i śniegu. (Inspirowane Różewiczem)
Śniegu nie ma ale nie ma też zieleni i kwiatów, które gościły nas latem. Pewnie pozostała za to cisza – no może poza pieskiem sąsiadki. Reply ↓
No to wracajcie – może wrócą na Wasz widok? Troszkę zielono jeszcze jest, już się ciesze na wiosenny powrót roślin. A piesek… hmmm…echem się niesie… Reply ↓
Śniegu nie ma ale nie ma też zieleni i kwiatów, które gościły nas latem. Pewnie pozostała za to cisza – no może poza pieskiem sąsiadki.
No to wracajcie – może wrócą na Wasz widok? Troszkę zielono jeszcze jest, już się ciesze na wiosenny powrót roślin. A piesek… hmmm…echem się niesie…