Wczoraj cały dzień na wodzie. Miedzy wyspami, zatoczkami i bobrowiskami. Spotkanie z ławicą kijanek … tak mnie zafascynowały, ze zapomniałam o czasie. Utknęłam gapiąc się i filmując jak bezstresowo płyną zwartą rodzinką. Niedaleko pojawiła się tez ławica małych rybek – pływającą w zupełnie innym stylu: stresowo-zorganizowanym.