Trudno wytłumaczyć dlaczego czasami myśli przenoszą nas na tereny ciemne i ostateczne.
Fascynują mnie zarówno zdjęcia jak i malarstwo Post Mortem.
http://historia.org.pl/2013/10/13/memento-mori-xix-portrety-zalobne-zdjecia/
Outsider – inny niż żywe dzieci, których życie tli się przez otwarte oczy. A ono, jak zamknięty piec, wygasło i stygnie. Cisza. A jednak jakby chciały coś powiedzieć, ale zaschnięta farba skrępowała im usta. Obraz nie zatrzyma losu organicznej materii – te żywe tez już martwe. I pies też.
Obraz w kategorii sztuki ludowej, przed 1900. Malarz nieznany.
Głęboki bezsenny sen. Ciemny i pusty. Mikroorganizmy jeszcze nie wiedzą, ze ich wszechświat zapada się w czarną dziurę organicznego rozkładu.
Pavel Künl (1817–1871) “Umrli dojencek” niestety roku produkcji nie znalazłam.
Żyjący i martwy. Mozg wyłączony, nie analizuje światła wpadającego do oczu. Na co się patrzy w tej ciemności jaka zostawiła dusza? Gdybym nie wiedziała, ze jest martwy, pomyślałabym, ze zastanawia się kim będzie gdy dorośnie.
Malarz nieznany, wiek XIX
To malarstwo współczesne czy sprzed wieków, bo trudno sie odnieść?
Daty dopisałam na stronach. Niestety, nie znajduje głębszej informacji. Zdjęć i informacji o fotografii Post Mortem jest bardzo dożo w necie, szczególnie po angielsku.