Za górami za lasami, jest szkoła J. Tam za zakrętem, na samym końcu doliny i jeszcze dalej. Za kamienną kurtyną, gdzie tylko Trole nie mieszczą się miedzy górami, jest miasteczko z ekstrawagancją posiadania takiej szkoły. A dzisiaj na wywiadówkę serpentyną w lewo, w prawo, w gore, w dol, w prawo, w lewo i do góry…zygzakiem w dol i ślizgiem na płasko…
Kapitalny opis dotarcia na wywiadówkę- popłakałam się ze śmiechu :)))))))
Ach! to Ty! Lato, lato ach to ty… A ja myślałam, ze ti Ania przez Jacka.
Tak, jazda na wywiadówkę trochę egzotyczna jak na PL warunki.
Tak, to ja . Zapomniałam się podpisać.
Z książki o Agnieszce Osieckiej dowiedziałam się, iż była raz na wywiadówce swojej córki. Wróciła zadowolona, bo nie było żadnych problemów. Jednakowoż okazało się, że pomyliła klasy… :)))
Hmmm…, jeszcze mi się to nie zdarzyło, mimo zawrotów głowy på krętej drodze. Ale rozumiem Osiecką – tak kreatywna i zajęta osoba, musiała tracić kontrolę nad życia 70%-towym banałem.