J przez cały tydzień pracował w teatrze nad szkolnym musicalem. Trudno przedstawienie nazwać musicalem, bo był to zbiór piosenek, tańca i skeczy. J wystąpił w jednym najśmieszniejszych skeczy Monty Pytona o 4 nowobogackich milionerach, którzy przebijają się historiami o biedzie w jakiej się wychowali. Na zdjęciu J w kapeluszu. Zaśpiewał tez solo z chórem.
Samotna róża przed czyimś garażem.
Zgodnie z prognoza meteo., spadł śnieg. Zimno, ciemno i mokro. Zimowa jesień dotarła.
Wczoraj zajęcia i dzisiaj zajęcia ze studentami – projektowanie cyfrowe obrań. (montaż cyfrowy)
Wczoraj byłam sama na Czekając na Godota. M nie mógł pójść, bo był na sesji fotograficznej związanej z książką o ratownictwie wspinaczkowym. Dzisiaj tez pojechał, ale na horyzoncie widać, ze w górach pada śnieg, wiec może długo nie będą.
http://www.riksteatret.no/db/production.shtml?mac=production&id=5543283&det=1
Trudno się zdecydować na własna opinie o przedstawieniu – Becket + dialekty + interpretacja reżysera = ? Co chciał reżyser? Ukryta symbolika czy zlepek absurdów?
Po przedstawieniu M dojechał i razem ze znajomymi posiedzieliśmy dyskutując to i owo.
N jest rozległym krajem, a ludności zaledwie 5 milionów. Gdyby rozsiać ludzi regularnie på obszarze, każdy człowiek dostałby 15 km2 dla siebie. Daleko do sąsiada? Miedzy innymi z powodu odleglosci powstał Riksteater, czyli państwowy teatr (objazdowy).
Bardzo się cieszymy, ze N. jest jednym z miast, które są w stanie gościć spektakle w kinie, które technicznie jest dopasowane do potrzeb teatru. J teatr tez występuje w tym samym miejscy, gdy maja swoje premiery. W czwartek przyjechał do nas teatr z Oslo z przedstawieniem Ibsena “Dzika kaczka”. Wybraliśmy się z M.
http://www.sciaga.pl/tekst/15448-16-jakie_refleksje_na_temat_prawdy_nasunela_ci_dzika_kaczka_ibsena
http://www.riksteatret.no/db/production.shtml?mac=production&det=1&id=5543283
Ta sztuka pozostawia mało nadziei, a ideały dewaluują się zamieniając w jakieś fantazje. W przedstawieniu prawda jest destrukcyjna, ale marzenie o prawdzie jako jedynej właściwej drodze magnetycznie przyciąga człowieka. Marzenia o świecie idealnym w konflikcie z banalnością ludzkiej natury – tracą wartość. Poczucie kolejnej porażki, bo chciało się dobrze, a wyszło źle. Świat nie dorósł do naszych marzeń, może kiedyś…
Przed przedstawieniem
A dzisiaj idę na Czekając na Godota.
Kolory mówią za siebie. W ciągu dnia potrafi być 15 stopni – to nie jest normalne w N. Smutno, ze z egoistycznego punktu widzenia zmiany klimatyczne mogą sprawiać przyjemność, i zamiast się martwić, chcemy jeszcze cieplej i kolorowiej. Jaka będzie zima… zadajemy sobie pytanie, minus 30, 40?
Drzewo za oknem atelier w nowych ubraniach
Nagle, jak szarańcza, zakołują, zawirują i wylądują w ogrodzie, przekrzykując się i kłócąc o leżące na trawie jabłka.
….Wrzesień…………Październik……………….
…M-przeziębienie+………………………………
…………….Ja-przeziębienie+………………….
………………………….J-przeziębienie+………
J wczoraj 38,4 stopnie, dzisiaj w domu, ale już lepiej. Chyba jakiś wirus, bo bardzo dużo kolegów J jest chorych. Podobnie w mojej pracy.
Na szczęście mieszkamy na terenach sadowych. W okolicznym sadzie kupiliśmy wspaniale jabłka “Sommerred”, domowy sok z malin i miód wrzosowy – dobre towarzystwo w przeziębieniu.
A to są strony do miasteczka, które co roku świętuje sezon jabłkowy.
Trudno uwierzyć, ze to jest to samo pomieszczenie.
A na dole w galerii, przygotowania do koncertu wieczorem.
