Dwa tygodnie temu postanowiliśmy zacząć sezon slalomowy w niedziele 17.stycznia, czyli wczoraj. Od tego postanowienia temperatury spadły do -15. Dzień przed slalomowaniem, w duchu prosiliśmy, aby temperatura na stoku spadła do -20 stopni. W ten sposób moglibyśmy bez utraty honoru wycofać się z postanowienia. Niestety temperatura -16 stopni, zmusiła nas do bycia konsekwentnym. Po drodze obserwowaliśmy termometr w samochodzie: -16, -18, -20, -23!!! Jednak, mimo wszystko żadne z nas nie powiedziało – wracamy. Po 1,5 h dojechaliśmy do Gaustatblikk. Temp -15. Pomyśleliśmy, ze zjedziemy jeden raz i wracamy. Zjazdy rozpoczęliśmy od… kakao…,a potem już nikt nie dałby rady nas ściągnąć ze stoku.