Perskie drzewo jedwabne i inne

Perskie drzewko jedwabne pierwszy raz wystawione na zewnątrz.

Na werandę wprowadził się niesamowity architekt. Formalnie powinniśmy go wyprosić, (bo stwarza atmosferę porzuconego domu), ale nasza ciekawość jest zbyt silna i pozwoliliśmy mu budować.

Ciekawość nasza została nagrodzona, bo w jego pajęczynie pojawił się lokator, który zrobił swoja mini pajęczynę. Pierwszy raz widzę takie zjawisko 😉 Niesamowite jest to, ze duży pająk pozwala temu malutkiemu żyć w spokoju.

A to jest przyprawa, która po posmakowaniu przypominała mi o rosole – kopiłam i sprawdziłam jak nazywa się po polsku – to jest LUBCZYK! Iwo przysłała mi kilka paczuszek suszonego, a teraz wiem jak wygląda świeży.

No i pada

Powietrze musi być przepełnione tlenem – jest tak cudowne, ze można je jeść jak lody z puchu.

Widać jak rośliny się “cieszą”.

Ginko skończył 5 lat! Kolejny rok wypuszcza kilka liści. Nie daje się północnej zimie. Przyjechał z Waimaru, gdzie Goethe posadził pierwsze drzewo Ginko.

Polygonatum

Poligonatum

Discentra spectabilis

Irys syberyjski

Alium

 

Maraton egzaminow

Egzaminy, cenzury, referaty, raporty, spotkania … MARATON

I nagle światło w tunelu. Kwitnie kwiat, który bardzo rzadko ma kwiaty. Taka malutka nagroda przypominająca o fenomenach natury, które zeszły na 100 plan w naszym życiu.

 

Takashi Murakami w Oslo

Pojechaliśmy do Oslo, by m.in. zobaczyć wystawę Takashi Murakami. Takashi Murakami artysta japoński zajmujący się zarówno malarstwem, jak i komercyjnymi mediami cyfrowymi. Takashi Murakami jest niekiedy nazywany “japońskim” Warholem. (Wiki). Dotarliśmy do muzeum z dużym sceptycyzmem, ale zrobiły na nas wrażenie kolory, formaty i bogactwo detali..


Murakami jest również kolekcjonerem i jedno pomieszczenie jest dedykowane innym artystom. To jest artysta: Mr. który należy do tej kolekcji.

Choinka czeka na Wielkanoc

Spacer w lesie dobry na dobre, złe i smutne chwile. Dobry na wspomnienia i wybiegi w przyszłość.

Poszliśmy na spacer do lasu. Świątecznej choinki nikt nie rozebrał. Nareszcie gałązki pokrył śnieg. Pamiętam jak byliśmy dziećmi, na choince śnieg imitowały pasemka waty, dokładnie rozłożone przez mamę.

Las Trolli. Czy to czarny świerk, czy stary Troll czeka na wiosnę, zakamuflowany w gałęziach? Czy to kamień, czy pulchne Trollątko tuli się do śnieżnego puchu?

Zamrożona mgła

Od kilku dni poranek zaczyna się od gęstej mgły. Mgła krystalizuje się na materialnej rzeczywistości. Czasami tworzy dziwne wizualne metafory.

Ta rzeźba została postawiona kilka lat temu by upamiętnić robotników pracujących w tutejszym przemyśle. Czas powtórnie zamrożony.

I po co tyle huku?

Ludzie mogliby w Sylwestra zmienić tradycje, i zamiast straszyć zwierzęta i drzewa, zanieczyszczać powietrze, niszczyć ciszę i wyrzucić do śmieci 300 milionów koron – mogliby wyjść z domu i kolektywnie patrzeć na gwiazdy. Połączyć się dobrymi myślami dla planety i wyemitowac  bezdźwiękową energię zmieniającą świat.

img_0144 img_0137

Zimowe jezioro po sztormie

Trzeba było się ruszyć, ostatnie dni “wolności”. Pojechaliśmy nad nasze “kąpielowe” jezioro. Prawdopodobnie bardzo silny wiatr połamał tafle lodową i zagnał kawałki w zatoki i nie tylko. Szkoda, ze nas przy tym nie było. Niektóre formacje lodowe przypominały rybią łuskę, a inne kawałki białej czekolady, a może stłuczonej szyby.

img_0074


img_0080 img_0081 img_0086 img_0087 img_0088 img_0089
img_0092
img_0095
img_0101
img_0116

img_0119 img_0121 img_0125

Dlaczego zachodzące słońce jest czerwone?

“Z powodu rozpraszania światła na bardzo małych obiektach. Tymi obiektami są drobiny pyłów, kropelki wody i kryształki lodu, a także fluktuacje gęstości powietrza pojawiające się na skutek nieustannego ruchu cząsteczek. Obiekty małe w porównaniu z długością fali rozpraszają najskuteczniej promieniowanie krótkofalowe, czyli fioletowe i niebieskie. To dzięki temu rozpraszaniu niebo nie jest czarne lecz niebieskie (na fiolet nasze oko jest mniej czułe) – dochodzi do nas rozproszone światło słoneczne z przewagą części krótkofalowej. Bezpośrednie światło słoneczne ma kolor lekko żółty a nie idealnie biały, ponieważ brakuje w nim części krótkofalowej, która uległa rozproszeniu. Wieczorem światło słoneczne przebywa dłuższą drogę w atmosferze, dlatego ten efekt rozpraszania jest silniejszy i światło słoneczne przybiera kolor pomarańczowy, a nawet czerwonawy.”

http://ifd.fuw.edu.pl/fizyka/zapytaj-fizyka/pytania-wiato/416-kolor-zachodzcego-soca

img_0068

28 grudzień 2016

29 grudzień 2016

29 grudzień 2016