Mały raj to ten kawałeczek świata, w którym jest bezpieczne miejsce dla nas. Docenić raj można tylko wtedy gdy czujesz, ze możesz go stracić.
Monthly Archives: April 2014
Piękny słoneczny dzień …i piekielny wiatr
Balsam pisania – ucieczka – iluzja zrozumienia
Czasami chciałoby się zejść do pustej studni Haruki Murakami.
Od ok. 3 tygodni pracuje nad tekstami po angielsku do moich nowych “profesjonalnych” stron w internecie. Pisanie jest ucieczką. Pisanie potrafi być odurzające – piszesz i kreci się w głowie, bo wchłaniasz iluzje, ze coś zrozumiałeś, ze nareszcie zatrzymałeś świat w jakiś własnych definicjach. A następnego dnia jak po przepiciu, dziwisz się skąd to się wzięło i gdzie podział się ten świat z wczoraj?
Tu są stare strony. Niestety nowe, będą tylko po angielsku.
A tu jest grupa London Gramar: Nie mogę odczepić ucha od ich płyt w Spotyfy. http://www.youtube.com/watch?v=v-cmmT3YoF0
http://www.youtube.com/watch?v=pkeDBwsIaZw&list=RDv-cmmT3YoF0
http://www.youtube.com/watch?v=nMEHJPuggHQ&list=RDv-cmmT3YoF0
Odkąd abonuje på Spotyfy, muzyka jest ze mną wszędzie. Mam wrażenie, ze otworzył się przede mną magiczny sezam, wszechświat muzyki, do którego jakieś sztuczne siły mnie nie dopuszczały. To jeden z najlepszych zakupów jaki zrobiłam!
Zima powróciła na chwile.
Milczenie jest symptomem
Milczenie jest symptomem. Obroną przed usiłowaniem zrozumienia, bo są tak straszne sytuacje, ze zrozumienie jest niemożliwe. Jest takie milczenie, które wywołuje paraliż myśli i działania. Choroba najbliższych obezwładnia, zatrzymuje nasz świat i knebluje usta. W tej głębokiej, czarnej otchłani ciszy, krzyk staje się bezdźwięcznym, rozrywającym bólem.